Początkowo pojawiały się informacje, że czynności będą przeprowadzane w białostockiej prokuraturze. Jeszcze w czwartek trwały jednak przeszukania w stołecznej kancelarii b. wyceministra. Jak poinformował prokurator Paweł Sawoń z Prokuratury Regionalnej w Białymstoku, ze względu na ekonimikę procesową zdecydowano, że przesłuchanie nastąpi również w stolicy.

Królikowski był wiceministrem sprawiedliwości w rządzie PO-PSL, jest profesorem UW, obecnie prowadzi praktykę adwokacką. Brał też m.in. udział w pracach nad przygotowywanymi przez prezydenta Andrzeja Dudę projektami ustaw o Krajowej Radzie Sądownictwa i Sądzie Najwyższym.

Czytaj: Były wiceszef MS Michał Królikowski zatrzymany >>

Milion złotych  i adwokacki depozyt
Prokuratura nie ujawnia na razie, o jakie zarzuty chodzi. Śledztwo dotyczy zorganizowanej grupy przestępczej, która zajmowała się "uszczuplaniem podatku VAT", wprowadzając do obrotu na terenie Polski paliwa płynne. Miała spowodować straty Skarbu Państwa sięgające ok. 700 mln zł.

We wrześniu 2017 r. w mediach pojawiła się informacja, że b. wiceminister sprawiedliwości znalazł się pod "lupą prokuratury". Prokurator krajowy Bogdan Święczkowski mówił wówczas, że b. wiceminister sam, zadzwonił do CBA i podał, że na jego konto jeden z członków grupy przestępczej, jego klient, przelał ok. 1 mln zł.

Z ustaleń śledczych - jak informował Święczkowski - wynikało jednak, że część tych środków, które miały być depozytem adwokackim, Królikowski mógł przekazać na cele prywatne.

Czytaj: Depozyt adwokacki musi wynikać z jasnej umowy>>

Zarzuty dla ok. 20 osób, w tym dwóch adwokatów
Główne osoby podejrzane w tej sprawie zostały zatrzymane ponad rok temu. Jak informuje Prokuratura Krajowa zarzuty usłyszało dotychczas ok. 20 osób, w tym szefowie grupy przestępczej oraz dwaj adwokaci, którzy występowali jako obrońcy podejrzanych.

- Jednemu z adwokatów prokurator przedstawił zarzuty dotyczące między innymi udziału w zorganizowanej grupie przestępczej i tzw. prania brudnych pieniędzy. Drugiemu przedstawiono zarzuty związane z tzw. praniem brudnych pieniędzy - podała prokuratura.