Depozyt adwokacki nie jest jednak  uregulowany w ustawie. - Depozyt musi być obwarowany jasną umową, sporządzoną na piśmie. Nie może się w nie znajdować zastrzeżenie zmierzające do łamania prawa lub obejścia przepisów - wyjaśniał w TVN24 adw. Jacek Kondracki.  Gdy klient wpłaca do depozytu milion złotych, to adwokat powinien zawiadomić o tym Głównego Inspektora Finansowego zgodnie z ustawą o przeciwdziałaniu prania brudnych pieniędzy.

Czyta też>> Prokurator Święczkowski: w depozycie adwokackim nie mogą się znajdować środki z przestępstwa

Depozytu nie stosuje się depozytu w sytuacji, gdy klient chce płacić za usługę prawną.
Adwokat nie pyta klienta skąd ma pieniądze, to nie jest nasze uprawnienie - dodaje Kondracki. - Ale jeśli z okoliczności wynika, że są to pieniądze z przestępstwa, to adwokat nie powinien ich przyjąć, gdyż byłoby to nieumyślne paserstwo.

- Adwokat na okoliczność tajemnicy obrony musi zachować informacje uzyskane od klienta dla siebie, tak jak ksiądz - podkreśla adwokat Ryszard Kalisz. - Ustawa o zapobieganiu prania brudnych pieniędzy stwarza wątpliwości i jest wyłomem w tej ogólnej zasadzie.  Jednak prof. Michał Królikowski powiadomił organy o wpływie tej sumy do depozytu.

Podobnie twierdzi prof. Andrzej Rzepliński. Adwokat musi zachować wszystkie swoje relacje z klientem w tajemnicy. Jednak adwokat nie może być doradcą klienta, który jest podejrzany lub oskarżony. Nie może podsuwać rozwiązań, jak uniknąć kary za czyn ewidentnie sprzeczny z prawem karnym. Adwokat ma prawo przyjąć do depozytu pieniądze przeznaczone na wypłatę kaucji.