Sędzia Rafał Puchalski jest prezesem Sądu Apelacyjnego w Rzeszowie od stycznia 2023 roku.

- Pełnienie przez prezesa Puchalskiego i jego zastępców funkcji nie da się pogodzić z dobrem wymiaru sprawiedliwości – piszą do ministra Adama Bodnara sędziowie Sądu Apelacyjnego w Rzeszowie. A poza tym, jak dodają, ich działania świadczą o braku kompetencji.

Rafał Puchalski w okresie od 2018 do 2023 roku awansował bezpośrednio ze stanowiska sędziego Sądu Rejonowego w Jarosławiu na stanowisko sędziego Sądu Okręgowego w Rzeszowie, a następnie – do Sądu Apelacyjnego.

Sędzia Rafał Puchalski jest członkiem neoKRS i jej wiceprzewodniczącym. Ponadto według sędziów SA - Puchalski mógł być zamieszany w aferę hejterską, która miała skompromitować m.in. sędziego Krystiana Markiewicza, prezesa SSP Iustitia.

Sędziowie rzeszowskiej apelacji zarzucają prezesowi i wiceprezesowi, że fatalnie zarządzają sądem, doprowadzając do ogromnych zaległości i usuwając z sądu doświadczonych sędziów, którzy ich działania oceniali krytycznie.

Minister sprawiedliwości Adam Bodnar odwołuje sukcesywnie kolejnych prezesów sądów, którzy kariery zawdzięczają politykom tzw. dobrej zmiany. Należą do nich m.in. odwołany prezes Sądu Apelacyjnego w Poznaniu Mateusz Bartoszek oraz wiceprezesi Sylwia Dembska i Przemysław Radzik (pozostaje na stanowisku zastępcy rzecznika dyscyplinarnego sędziów sądów powszechnych), a także prezesa Sądu Apelacyjnego w Warszawie – sędziego Piotra Schaba (obecnego rzecznika dyscyplinarnego). Piotr Schab bojkotuje odwołanie go z funkcji prezesa.

Na początku lutego minister Adam Bodnar odwołał z funkcji prezesa Sądu Apelacyjnego w Krakowie sędziego Zygmunta Drożdżejkę.