Właśnie pod hasłem ekspansji gospodarczej polskich przedsiębiorców z początkiem 2022 roku wprowadzono przepisy o Polskiej Spółce Holdingowej (PSH). W ramach tzw. Polskiego Ładu chciano stworzyć warunki do powrotu polskiego kapitału z zagranicy oraz do działań w drugą stronę: ekspansji polskich firm w innych krajach. Dlatego umożliwiono korzystne tworzenie grup spółek zwanych holdingami. Miała to być alternatywa dla podatkowych grup kapitałowych, bo spółki zależne od PSH mogą działać nie tylko w Polsce, ale i innych krajach.

Sprawdź w LEX: Polski Ład – Spółka holdingowa – pojęcie >>>

 

Choć organizacje biznesowe postulowały wprowadzenie tego rozwiązania od wielu lat, to szybko okazało się, że "ład" wprowadził coś, co mogło zadziałać tylko w ograniczonym zakresie. Wprowadzono bowiem wiele praktycznych ograniczeń, które zniechęciły do zakładania PSH.

Holding z barierami

Jedną z podstawowych przeszkód jest dziś to, że dywidendy otrzymywane przez PSH od spółek zależnych są  częściowo opodatkowane. Wprawdzie ustawa przewiduje  zwolnienie 95 proc. kwoty dywidend, ale w praktyce owo "zwolnienie" oznacza raczej opodatkowanie 19-procentowym CIT kwoty będącej pięcioma procentami dywidendy. Kłóci się to z europejską zasadą swobody przepływu kapitału, a zwłaszcza z  dyrektywą "parent-subsidiary" (2011/96/UE), gwarantującą pod pewnymi warunkami zwolnienie z podatku dywidend wypłacanych między powiązanymi spółkami z różnych krajów UE. Przewidziano natomiast pełne zwolnienie zysków PSH ze zbycia udziałów lub akcji w spółkach zależnych.

Do tworzenia spółek holdingowych zniechęca też wymóg prostoty jej struktury. Otóż spółki zależne nie mogą posiadać udziałów w innych spółkach.

Czytaj też: Ceny transferowe a analiza biznesu >>>

 

 

Twórcy Polskiego Ładu założyli też, że różnych form podatkowej promocji nie można ze sobą łączyć. Dlatego wykluczyli z tego reżimu spółki, które korzystają ze zwolnień podatkowych w Specjalnych Strefach Ekonomicznych (SSE) i Polskiej Strefie Inwestycji (PSI).

W przyszłym roku będzie łatwiej

Projekt nowelizacji ustawy o CIT zakłada zniesienie tych barier. Nowe przepisy dopuszczą już struktury wielopoziomowe, tj. posiadanie przez spółkę zależną udziałów w innych spółkach. PSH będzie tez mogła posiadać mniej, niż 5 proc. udziałów lub akcji w innych spółkach (dziś istnieje taki limit). Spółka taka będzie mogła poza tym posiadać ogół praw i obowiązków w spółce niebędącej osobą prawną.

Czytaj też: Zmiany w CIT mają uprościć rozliczenia>>

Wprawdzie wciąż spółka holdingowa nie będzie mogła korzystać z dobrodziejstw PSE i SSI, ale dopuszczono do tych ulg jej spółki zależne. "W ramach jednej grupy holdingowej może istnieć wiele zależności między spółkami i ograniczanie możliwości stosowania zwolnień (...) może znacząco obniżyć atrakcyjność reżimu holdingowego" - napisało Ministerstwo Finansów w uzasadnieniu tej zmiany.

Zniesiona będzie też bariera opodatkowania pięciu procent dywidend od spółki zależnej. Innymi słowy, po zmianie ustawy wreszcie będzie można nazwać ten przepis zwolnieniem podatkowym, a nie opodatkowaniem. Podniesiono jednak z jednego roku do dwóch lat okres, w jakim należy posiadać udziały, aby skorzystać z preferencji.

Czytaj też: Grupy spółek w podatku od towarów i usług >>>

Kolejną zachętą ma być uwolnienie PSH od obowiązku poboru podatku u źródła, który obciążałby spółkę zależną. Chodzi o sytuację, w której krajowa spółka zależna samodzielnie wypłaca dywidendę, jak i przypadek wypłaty za pośrednictwem podmiotu prowadzącego rachunek papierów wartościowych lub rachunek zbiorczy.

Nowe przepisy o PSH mają wejść w życie 1 stycznia 2023 r. Pierwsze czytanie projektu zmian w CIT zaplanowano na posiedzenie w dniu 2 września.

 

Sprawdź również książkę: Prawo holdingowe. Praktyczny komentarz >>