W przedmiotowej sprawie sporna jest ocena winy członka zarządu spółki za to, że we właściwym czasie nie złożył wniosku o ogłoszenie upadłości lub wszczęcie postępowania układowego.
Wniosek o ogłoszenie upadłości został złożony przez spółkę 1 sierpnia 2008 r. Fiskus uznał, że wniosek o ogłoszenie upadłości spółki został złożony zbyt późno, tj. w czasie kiedy majątek spółki nie wystarczał nawet na pokrycie kosztów postępowania upadłościowego. A sytuacja finansowa spółki w latach 2006–2008 systematycznie się pogarszała, czego ostatecznym rezultatem była utrata płynności finansowej. Według fiskusa podstawy do złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości pojawiły się z końcem 2007 r., gdyż już wówczas majątek spółki nie wystarczał na pokrycie długów, a owe problemy finansowe spółki nie miały charakteru przejściowego. Zdaniem organu, zarząd spółki miał świadomość tych okoliczności.

Sprawa trafiła do WSA w Łodzi. Zdaniem sądu sam fiskus do końca nie był przekonany, w którym dokładnie momencie zaistniała potrzeba rozważenia możliwości dalszego istnienia spółki. Zasadniczo wskazywał, że właściwym terminem był koniec 2007 r., później wprawdzie ustalił dokładną datę, tj. 20 września 2007 r., jednak mimo tego uznał, że wniosek o zgłoszenie upadłości powinien być złożony w okresie od dnia 20 września do grudnia 2007 r. Z uzasadnienia decyzji nie można było jednoznacznie wywieść, w jakim czasie członek zarządu powinien złożyć wniosek o ogłoszenie upadłości.

Poza tym na ocenę winy członka zarządu, bądź jej braku, co do nieterminowego złożeniu wniosku o ogłoszenie upadłości, ma wpływ udzielenie spółce przez fiskusa ulg podatkowych. Udzielenie ulgi oznacza bowiem, że spółka bez pomocy z zewnątrz nie byłaby w stanie funkcjonować i prowadzić działalności gospodarczej. Zatem udzielając ulgi organ ocenił sytuację finansową spółki i jej możliwości płatnicze. Miało to miejsce np. w maju 2008 r., a przecież zarzucano członkowi zarządu, że w niewłaściwym czasie złożył wniosek, skoro same organy oceniając sytuację finansową spółki rozkładały jej płatności na raty lub udzielały ulgi oceniając jej sytuację finansową na tyle, że będzie spółka w stanie spłacić swoje zobowiązania przy udzieleniu ulg lub rozłożeniu płatności na raty. Sytuacja finansowa spółki była więc doskonale znana fiskusowi. Zatem udzielenie spółce ulgi w spłacie zobowiązań podatkowych miało istotne znaczenie oraz wpływ na wynik niniejszej sprawy oraz dla zwolnienia członka zarządu od odpowiedzialności. W tym kontekście trudno jest stanowić, iż zarząd nie działał z należytą starannością, skoro dbał o spłatę ciążących na spółce zobowiązań podatkowych.

Według sądu fiskus nie ocenił zebranego w sprawie materiału dowodowego w sposób wyczerpujący także w kwestii faktu udzielania spółce ulg podatkowych. Sąd uchylił decyzję fiskusa i nakazał mu zbadać sprawę raz jeszcze.

Wyrok WSA w Łodzi z 3 września 2014 r., I SA/Łd 784/14