W ocenie ekspertów kontrola jet potrzebna ale niekoniecznie poprawi sytuację. 

Ustawa o CIT, czyli podatku płaconym przez osoby prawne, była już kilkukrotnie nowelizowana. Kolejna zmiana ma obowiązywać od nowego roku. Ma być wprowadzona niższa, 9-proc. stawka podatku. Będzie ona dotyczyła przychodów (dochodów) innych, niż z zysków kapitałowych. Stawka ta przysługiwać ma podatnikom, u których przychody w danym (bieżącym) roku podatkowym nie przekroczyły wyrażonej w złotych kwoty odpowiadającej równowartości 1,2 mln euro. Wartość ta będzie przeliczana według średniego kursu euro, ogłaszanego przez NBP na pierwszy dzień roboczy roku podatkowego, w zaokrągleniu do tysiąca złotych. Według prezesa NIK Krzysztofa Kwiatkowskiego, klauzula generalna przeciwdziałania unikaniu opodatkowania, może służyć administracji podatkowej do masowego odmawiania indywidualnych interpretacji podatkowych.

NIK skontroluje przy pomocy anonimowych ankiet

Najwyższa Izba Kontroli chce sprawdzić jak postrzegają ustawę o CIT ci, których ona bezpośrednio dotyczyczy. 

- Podatnik ma prawo wiedzieć, jak przepisy ukształtowały jego obowiązki podatkowe oraz w jaki sposób są interpretowane przez właściwe urzędy – mówi portalowi Prawo.pl Maciej Berek, wicedyrektor Departamentu Budżetu i Finansów NIK. 

Ma temu służyć anonimowa ankieta, opublikowana na stronie NIK w dwóch wersjach. Przedsiębiorcy mogą ocenić czy przepisy są jednoznaczne i spójne. Podobnie - trudności w ich interpretacji czy zmienność regulacji. Mogą się też wypowiedzieć na temat interpretacji przepisów przez organy podatkowe, w szczególności czy jest ona konsekwentna. 

Ankieta dla przedsiębiorców>>

Druga wersja ankiety>>

Druga wersja ankiety skierowana jest do doradców podatkowych, biegłych rewidentów, radców prawnych i adwokatów. NIK pyta m.in. o trudności, jakie sprawia stosowanie ustawy o CIT także w kontekście częstotliwości zmian ustawy i dowolność jej interpretowania.

- Wyniki uzyskane w tym sondażu oraz ich porównanie z danymi, którymi dysponuje Ministerstwo Finansów i działaniami podejmowanymi przez Ministerstwo, będą miały dla nas znaczenie przy dokonywaniu oceny po zakończeniu kontroli – dodaje Berek.

 

Skomplikowane przepisy, urzędnicy stosują jak chcą

NIK przyznaje, że kontrola działań związanych z poborem CIT-u jest efektem m.in. doniesień medialnych i skarg przedsiębiorców. W ich ocenie, przepisy są skomplikowane, a ich egzekwowanie zależy od urzędników albo od konkretnego urzędu. Bywa też tak, że w identycznych sprawach są dwie różne interpretacje, albo w ogóle takowej brakuje. 

Przedsiębiorcy żalą się też, że zasada in dubio pro tributario - rozstrzyganie wątpliwości na korzyść podatnika - stosowana jest zbyt rzadko. 

- Najwyższa Izba Kontroli, jako organ konstytucyjnie odpowiedzialny za ocenę wykonania budżetu państwa, w tym realizację zaplanowanych przez rząd dochodów podatkowych, szczególną uwagę poświęca regulacjom prawnym tworzącym system podatkowy, w tym tej najważniejszej - czyli ordynacji podatkowej. Dajemy temu wyraz zarówno w przedkładanej co roku Sejmowi analizie wykonania budżetu państwa, jak i kolejnych informacjach o wynikach kontroli poświęconych sprawności funkcjonowania państwa w poborze podatków – mówił jeszcze niedawno prezes NIK. 

Przypomniał, że wiele z wniosków i rekomendacji NIK wynikających z licznych kontroli zostało uwzględnionych w kolejnych nowelizacjach ordynacji, jak choćby obowiązek przesyłania przez podatnika, na żądanie organu podatkowego, części lub całości ksiąg podatkowych w ustalonym formacie. 

Czytaj: MF: Podmioty powiązane czekają rewolucyjne zmiany>> 

Eksperci: kontrola NIK potrzebna, MF niekoniecznie przejmie się krytyką

Jak podkreślają prawnicy i przedsiębiorcy, kontrola NIK w zakresie CIT jest potrzebna, ponieważ przepisy są skomplikowane, niespójne a zasada rozstrzygania wątpliwości na korzyść podatnika wcale nie poprawia sytuacji podatników.  

- Walka z agresywną optymalizacją podatkową jest jak najbardziej uzasadniona, jednakże coraz częściej uniemożliwia ona podatnikom podejmowanie prostych działań restrukturyzacyjnych czy przekształceń z obawy, że dla organów podatkowych nieistotne będą racje biznesowe stojące za takimi działaniami, a jedynie kwota ewentualnej - a częstokroć nawet niezamierzonej - oszczędności podatkowej z nich wynikająca - mówi Jan Furtas, manager w Crido Taxand. 

Dodaje, że bolączką przedsiębiorców jest w tym przypadku przede wszystkim profiskalizm organów podatkowych, które w ferworze walki o wpływy budżetowe - interpretują każde zdarzenie i przepis w taki sposób, by zmaksymalizować zobowiązanie podatkowe podatnika. 

- Oczywiście sprzyja temu nie tylko samo skomplikowanie przepisów podatkowych – wystarczy wspomnieć o licznych sporach pomiędzy podatnikami a organami podatkowymi o kwestie tak podstawowe jak to co jest lub nie jest kosztem uzyskania przychodu – ale przede wszystkim olbrzymia częstotliwość zmian, która to skomplikowanie pogłębia. Corocznie w przepisach ustawy o CIT pojawia się kilkadziesiąt mniejszych lub większych nowelizacji, których śledzenie jest niezwykle uciążliwe. Warto mieć przy tym świadomość, że przepisy te stosują nie tylko duże podmioty, posiadające rozbudowaną księgowość, ale przede wszystkim mali i średni przedsiębiorcy, dla których nieustanne śledzenie licznych zmian jest praktycznie niemożliwe - dodaje ekspert. 

Sytuacji nie poprawiają też interpretacje prawa podatkowego. - Przez ostatnie 5 lat wydano zaledwie 12 interpretacji ogólnych w zakresie CIT, a coraz częściej zdarza się również, że podatnik nie jest w stanie uzyskać interpretacji indywidualnej, gdyż organy odmawiają ich wydania uznając, że w danej sytuacji może znaleźć zastosowanie klauzula unikania opodatkowania - wskazuje Jan Furtas. I dodaje, że podobnie jest z zasadą "rozstrzygania wątpliwości na korzyść podatnika". - Sam Trybunał Konstytucyjny zwrócił uwagę, że zasada ta jest sformułowana w sposób wadliwy, bo uzależnia powstanie wątpliwości od subiektywnego przekonania organu podatkowego - podkreśla. 

Zdaniem doradcy podatkowego, partnera w MVP TAX Radosława Maćkowskiego, nie wiadomo czy kontrola NIK przyniesie efekty. - Nie sądzę, by rząd czy Ministerstwo Finansów mocno się takimi sugestiami zmian lub krytyką przejmowało. Przepisy regulujące podatki dochodowe w Polsce są zawiłe i do tego coraz bardziej komplikowane. Mówi się o tym od bardzo dawna, ale status quo jest utrzymywany, bo przepisy są coraz bardziej komplikowane. Czy działania NIK cokolwiek zmienią? Niestety wątpię - dodaje.