Spójrzmy na zapisy umowy koalicyjnej z listopada 2023 r. Politycy deklarowali, że zamierzają jak najszybciej doprowadzić do powrotu przewidywalności w systemie podatkowym, poprzez ustabilizowanie prawa i przywrócenie dialogu z organizacjami pracodawców i związkami zawodowymi. Celem miał być „stabilny, przyjazny i sprawiedliwy system podatkowy”. Czy to się udało?

Mimo iż początek 2024 r. był bardzo spokojny, to koniec wyglądał jak w poprzednich latach. Z początkiem 2025 r. wszedł w życie szereg istotnych reform, jednak ich celem nie jest ułatwienie życia podatnikom, a system podatkowy raczej nie stał dzięki nim „przyjazny”. Jedne są wymuszone przez prawo międzynarodowe (jak globalny podatek wyrównawczy) czy orzecznictwo Trybunału Konstytucyjnego (zmiany w podatku od nieruchomości), inne mają dostarczyć nowych danych fiskusowi (JPK CIT). Wszystkie te reformy wymagać będą od przedsiębiorców dużych nakładów finansowych, nowych obliczeń i dostosowania systemów finansowo-księgowych. Trudno więc mówić o ułatwieniach i uproszczeniach.

 

Vacatio  legis. Na obietnicach się skończyło

Nie udało się dotychczas wprowadzić jednej ze sztandarowych zapowiedzi, czyli minimum sześciomiesięcznego vacatio legis. Zmiany w podatku od nieruchomości zostały ogłoszone pod koniec listopada, globalny podatek minimalny – w listopadzie, a rozporządzenia wykonawcze JPK CIT (mimo iż przepisy wprowadził jeszcze Polski Ład) w sierpniu i październiku. Podatnicy nie mieli więc czasu, by przeanalizować i z wyprzedzeniem wdrożyć nowe przepisy. Podobnie jak w poprzednich latach, musieli działać „na ostatnią chwilę”. Zauważył to wszakże ustawodawca i - wprowadzając zmiany w podatku od nieruchomości – wydłużył o dwa miesiące termin składania deklaracji. To jest za mało.

Nie skrócono też dotychczas kontroli u mikroprzedsiębiorców. Już teraz przepisy przewidują, że kontrole u tej grupy mogą trwać tylko 12 dni. Jednak w praktyce ciągną się nawet miesiącami, ponieważ urzędnicy liczą tylko te dni, kiedy przebywają u kontrolowanego.

Rządzący, pytani o realizację zapowiedzi, odpowiadają, że mają czas do końca kadencji. Pozostaje mieć nadzieję, że do tej chwili system podatkowy stanie się „stabilny, przyjazny i sprawiedliwy”.

Czytaj również: Podatek od budowli na nowych zasadach - firmy czeka pilny przegląd