Jak pisze "Dziennik Gazeta Prawna", rząd liczy na to, że w ten sposób uderzy w przestępców wyłudzających podatek. Zdaniem ekspertów ucierpieć jednak mogą wszystkie firmy, ponieważ projektowane przepisy są zbyt ogólne.

Obecnie urząd skarbowy może wstrzymywać zwrot VAT aż do chwili, gdy zbada rozliczenia przedsiębiorcy. Jeśli nie znajdzie nic podejrzanego, to musi oddać pieniądze w ciągu – zasadniczo – 60 dni (rzadziej jest to 25 lub 180 dni).

Zdarza się jednak, że fiskus nie ma wątpliwości wobec firmy, a mają je organy ścigania, np. prokuratura. Same nie mogą zablokować zwrotu podatku i muszą prosić urząd skarbowy o wszczęcie stosownej procedury (postępowania kontrolnego lub podatkowego).

Dlatego rząd zaproponował, aby fiskus miał obowiązek zablokowania wypłaty pieniędzy podejrzanemu podatnikowi na prośbę organów ścigania nawet na trzy miesiące. Wystarczy, aby wniosek był odpowiednio umotywowany i podpisany przez szefa prokuratury, policji, ABW lub CBA.

Źródło - Dziennik Gazeta Prawna / Autor: Mariusz Szulc