Krzysztof Koślicki: Panie ministrze, Ministerstwo Finansów od miesięcy pracuje intensywnie i co chwilę przedstawia kolejne zmiany w przepisach prawa podatkowego. Tłumaczy, że jest to upraszczanie regulacji i wprowadzanie ułatwień. Z naszego opublikowanego niedawno raportu LEXOMETR wynika jednak, że ponad 70 proc. księgowych i doradców podatkowych nie chce zmian. Ich zdaniem, przepisy podatkowe zmieniają się zbyt często.

Jan Sarnowski: Rozumiem tę ocenę. Musimy jednak zwrócić uwagę, że czas epidemii to okres, w którym na całym świecie legislacja podatkowa przyspiesza. Zmiany w przepisach prawa podatkowego są zatem konieczne. Zwłaszcza, że do resortu wpłynęła niemal setka pism od różnego rodzaju organizacji gospodarczych z prośbami o zmianę przepisów. Z tego powodu musieliśmy reagować szybko. W ten sposób przesunęliśmy chociażby terminy do wpłaty zaliczek na PIT, wprowadziliśmy zwolnienie z akcyzy płynów do dezynfekcji oraz ulgi podatkowe dla darowizn związanych z walką z epidemią koronawirusa.

Nie da się ukryć, że epidemia mogła być wykorzystywana do wyłudzeń podatku. Konieczne były takie zmiany, które by to utrudniły. Dlatego nie zrezygnowaliśmy, ani nie przerwaliśmy procesu uszczelniania systemu. Nie może być tak, że firmy, które nie rozliczają rzetelnie podatków, są w lepszej i bardziej konkurencyjnej sytuacji i np. mogą sprzedawać swoje produkty taniej, niż podmioty, które uczciwie płacą podatki. Stąd chociażby zmiany w zakresie kas fiskalnych online, jednolitych plików kontrolnych czy publikowania strategii podatkowej. Chciałbym też zauważyć, że rozwiązania przez nas wprowadzone spotkały się z ogólną aprobatą przedsiębiorców.

 

Które konkretnie rozwiązania ma pan na myśli?

Split payment, czyli dokonywanie płatności w formie podzielonej. Zauważyliśmy, że pomiędzy pierwszą a drugą falą epidemii nastąpił gwałtowny wzrost zainteresowania podatników tą formą płatności – także tam, gdzie stosowanie podzielonej płatności nie było obowiązkowe. Firmy miały trudności w weryfikowaniu swoich kontrahentów. Spowodowała to epidemia, zaburzone łańcuchy dostaw, utrudnienia w bieżącym kontakcie. Z tego względu, aby nie zostać wmieszane w udział w karuzelach Vat-owskich, wybierały płatność podzieloną.

 

A jak jest teraz? Czy zainteresowanie dobrowolnym split payment'em ciągle się utrzymuje?

Miesiące zamro­żenia gospodarki były zarazem okresem, w którym ten me­chanizm bił rekordy popularności. W kwietniu 2020 r. w okresie „pierwszego lockdownu” jego udział w całkowitej kwocie VAT wzrósł aż do 52 proc., osiągając rekordowe udziały około 62 proc. w lipcu i grudniu 2020 r. Rok 2021 r. to dalszy wzrost popularności MPP, gdzie w kwietniu tego roku ten udział wzrósł do prawie 67 proc. Dodam także, że pakiet Slim VAT – pierwszy i drugi to także odpowiedź na postulaty organizacji branżowych. Jesienią z kolei będziemy chcieli przedstawić kolejną część zmian – Slim VAT 3.

 

Co wejdzie w jego skład?

Będzie to kolejny pakiet uproszczeń dla przedsiębiorców w rozliczaniu VAT. Konkretne rozwiązania przedstawimy po wakacjach.

 


Czy nie lepiej jednak byłoby wprowadzić te zmiany kompleksowo raz, nie po trochu - co kilka miesięcy?

To są uproszczenia, których potrzebę zgłaszają nam przedsiębiorcy. Nie chcemy z nimi czekać. Przeciwnie, zależy nam na tym, by wprowadzać je jak najszybciej.

Zobacz również: Podatnicy źle znoszą częste zmiany prawa, nawet jeśli są dobre >>

 

Przejdźmy teraz do pakietu zmian w ramach Polskiego Ładu. Kiedy poznamy konkrety?

Gotowe projekty będziemy prezentować na przełomie czerwca i lipca. Już od końca maja trwają konsultacje poszczególnych rozwiązań, w ramach których przedstawiamy przedsiębiorcom i ich organizacjom konkretne przepisy i prosimy o ich opinię. Bardzo prawdopodobne jest to, że zapadnie decyzja o skierowaniu projektu na tzw. szybką ścieżkę legislacyjną, by weszły w życie jak najszybciej – po to, by pracownicy, samozatrudnieni, a przede wszystkim pracodawcy, mieli jak najwięcej czasu na przygotowanie się do zmian.

 

A co ze składką zdrowotną i kwotą wolną od podatku?

Założenia projektu zostały ogłoszone w dokumencie programowym. Nie widzę tutaj dużego pola do ich modyfikacji. Składka zdrowotna będzie utrzymana na dotychczasowym poziomie – 9 procent. Składki zdrowotnej nie będzie można jednak odliczać od podatku. Chcemy też, by była obliczana od realnie uzyskanego dochodu. Jeśli natomiast chodzi o kwotę wolną od podatku, to wyniesie ona 30 tys. zł. Będzie miała zastosowanie do wszystkich pracowników i przedsiębiorców rozliczających PIT według skali, niezależnie od ich dochodów. Kwoty wolnej, tak jak teraz, nie odliczą więc przedsiębiorcy rozliczający się według stawki liniowej.

 

Premier zachęcał ostatnio przedsiębiorców do przechodzenia na tzw. ryczałt. Jednak wielu doradców podatkowych uważa, że ryczałt wcale nie musi być najkorzystniejszą formą opodatkowania. Nie odlicza się tu chociażby kosztów uzyskania przychodów, a podatek płaci się od przychodu.

W wielu sytuacjach ryczałt jest najkorzystniejszą formą rozliczenia podatku. Na pewno jest też formą najprostszą, najwygodniejszą dla jednoosobowych działalności o stosunkowo niskich przychodach. A to jest gros firm, o których rozmawiamy. Obowiązki dokumentacyjne są tu minimalne, co oznacza, że i ryzyko popełnienia błędu jest znikome. Przypomnę, że w styczniu otworzyliśmy możliwość skorzystania z ryczałtu szerokiej grupie podatników, które wcześniej nie miały do niego dostępu, np. architekci, inżynierowie czy księgowi. Dodatkowo podnieśliśmy limit przychodowy i obniżyliśmy stawki. Do rozliczenia w formie ryczałtu zgłosiło się w 2021 r. ponad 60 tys. więcej przedsiębiorców niż rok temu. W tym ponad 7 tys. programistów i przedstawicieli branży IT. Pokazuje to, że ryczałt jest już teraz korzystny dla wielu przedsiębiorców.

 

Na jednej z niedawnych konferencji zapowiadał pan także zmiany w tzw. estońskim CIT. Co konkretnie się zmieni?

Chcemy, by rozliczenie w oparciu o tzw. estoński CIT stawało się coraz powszechniejsze. Realizujemy więc plan zgodnie z założeniami postawionymi w ubiegłym roku. Planujemy, by całkowicie odejść od limitu przychodowego, aby z tego uproszczenia mogły korzystać wszystkie firmy, bez względu na wysokość ich obrotów. Chcemy też obniżyć stawkę podatku dla małego podatnika (do 2 mln euro obrotu). Zrezygnujemy również z warunku deklarowania planów inwestycyjnych. Usuniemy też większość pozostałych barier, które zgłosili nam przedsiębiorcy. Zmiany w tym zakresie wejdą w życie już w styczniu 2022 roku.

 

Panie ministrze, na koniec jeszcze kwestia e-commerce. Przepisy w tym zakresie są pochodną prawa unijnego. Muszą wejść w życie 1 lipca. Dlaczego te regulacje ciągle nie są uchwalone? Dlaczego projekt ustawy powstał tak późno? Przedsiębiorcy nie będą mieli czasu na przygotowanie do nowych regulacji.

Implementacja będzie w terminie. Nie ma zagrożenia, że nie wejdą w życie 1 lipca. W kwietniu otworzyliśmy portal za pośrednictwem którego przedsiębiorcy mogą się rejestrować do procedury unijnej, nieunijnej oraz procedury importu. Dzięki zgłoszeniom do tych procedur, od 1 lipca możliwe będzie rozliczanie podatku VAT w jednym okienku, bez konieczności rejestracji na VAT w innym państwie. Po wejściu w życie przepisów, wszystkie zarejestrowane firmy będą miały możliwość korzystania z nowych funkcjonalności. Terminarz prac parlamentu nie wpływa więc w żaden sposób na komfort przedsiębiorców. Krajowa Administracja Skarbowa także jest do tych zmian przygotowana.