W piątek poznaliśmy ważne dane ze Stanów Zjednoczonych. Po raz kolejny pozytywnie zaskoczył rynek pracy, w którym w grudniu powstało 200 tys. nowych miejsc pracy w sektorze poza rolniczym, w porównaniu ze 100 tys. w listopadzie (po korekcie z 120 tys.). Odczyt tym samym znalazł się na najwyższym poziomie od kwietnia 2011 roku. Prognoza natomiast zakładała odczyt na poziomie 150 tys. Zapowiedzią dobrych danych był czwartkowy raport ADP, w którym poinformowano, że zatrudnienie w sektorze prywatnym wzrosło o 325 tys. co było najwyższym odczytem w 6- letniej historii publikacji Automated Data Processing inc. Większa niespodzianką był poziom stopy bezrobocia, który spadł w grudniu z 8,7 proc. (korekta z 8,6 proc.) do 8,5 proc., czyli do najniższego poziomu od lutego 2009 roku. Dane te potwierdzają pozytywny trend na amerykańskim rynku pracy. Jednak w obliczu ciągle nierozwiązanego kryzysu zadłużeniowego w strefie euro oraz wysokich cen ropy nie będzie łatwo go utrzymać. Dziś z najważniejszych odczytów makroekonomicznych poznamy dynamikę produkcji przemysłowej w listopadzie w Niemczech. Prognoza zakłada odczyt na poziomie -0,7 proc., po tym jak w październiku produkcja przemysłowa wzrosła o 0,8 proc. Na 11:00 zaplanowane jest spotkanie kanclerz Niemiec Angeli Merkel z prezydentem Francji Nicolasem Sarkozy. Tematem spotkania będzie oczywiście kryzys długu w strefie euro, a ponadto możliwość wprowadzenia podatku od transakcji finansowych w Unii Europejskiej (silny sprzeciw wobec takiemu rozwiązaniu stawie Wielka Brytania). Konferencja po spotkaniu odbędzie się o 13:30. Odbędą się również aukcje długu w Niemczech i Francji. Berlin sprzedawać będzie 6- miesięczne bony skarbowe o wartości 4 mld EUR, a Paryż 13-, 26-, i 52- tygodniowe bony o łącznej wartości 7,7 mld EUR. Dzisiejsze aukcje długu pozostawać jednak będą w cieniu czwartkowych, kiedy to Hiszpania i Włochy sprzedawać będą swoje obligacje.

Złoty od rana umacnia się w stosunku euro oraz dolara. W dalszej części dnia możliwe są dalsze spadki na parach złotówkowych. Sprzyjać temu może komunikat po spotkaniu kanclerz Niemiec z Prezydentem Francji. Jednak w dłuższej perspektywie przy ciągle nie rozwiązanych problemach strefy euro, wciąż utrzymuje się presja na deprecjacje złotego. W piątek opublikowano list ministra finansów Jacka Rostowskiego do Unii Europejskiej, który został napisany w odpowiedzi na ostrzeżenie, że Polska może nie spełnić kryterium wymagającego by deficyt sektora finansów publicznych nie przekraczał 3 proc. W liście możemy przeczytać, że w wyniku działań rządu w obecnym roku deficyt spadł do poziomu 5,6 proc PKB., a na rok 2012 przewidywany jest spadek do 2,97 proc. PKB. Rostowski zaznaczył również, że Polska gospodarka jest narażona na negatywny wpływ kryzysu w strefie euro.


Szymon Zajkowski, Dom Maklerski TMS Brokers S.A.