Jak pisze "Rzeczpospolita" problemem może być to, że zwolnione z tego podatku są np. usługi polegające na przygotowywaniu posiłków. Branża zastanawia się, czy to samo dotyczyć będzie sprzedaży napojów.
Przed skutkami wprowadzenia podatku przestrzegają też przedstawiciele branży paliwowej. Jeśli obejmie on stacje benzynowe, to gwałtownie spadnie ich zyskowność.
– Rozróżnienie towaru i usługi zostało w Polsce przez wiele lat wypracowane, choćby na gruncie przepisów VAT. Tymczasem ten projekt wprowadza nową, niejako hybrydową definicję towaru, co powoduje duże wątpliwości, jak go interpretować – mówi Andrzej Pośniak, partner w kancelarii CMS. – Może chodzi o rolników prowadzących sprzedaż towarów – owoców czy warzyw, aby nie została ona uznana za sprzedaż towarów w myśl tej ustawy – dodaje.
Firmy zlecają ekspertyzy prawne, których wnioski są rozbieżne. – Handel przynajmniej wie, na co się przygotować. My ciągle nie wiemy, czy podatek nas obejmuje czy nie – mówi szef jednej z sieci restauracji. Więcej>>>