Sprawa dotyczyła podatku od czynności cywilnoprawnej (PCC). Spółka nabyła w drodze umowy zawartej w formie aktu notarialnego zorganizowaną część przedsiębiorstwa. Od umowy sprzedaży notariusz pobrał 2-proc. podatek PCC. Spółka zakwestionowała pobraną kwotę podatku i zwróciła się do urzędu skarbowego z wnioskiem o stwierdzenie nadpłaty w PCC. Argumentowała, że cena sprzedaży zorganizowane części przedsiębiorstwa została ustalona na poziomie wyższym od sumy wartości rynkowych wszystkich rzeczy ruchomych i praw zakupionych w tej transakcji. Jej zdaniem podstawa opodatkowania PCC powinna odpowiadać wartości nabytych rzeczy i praw majątkowych. Różnica między ceną nabycia  a sumą wartości rynkowych poszczególnych rzeczy i praw stanowi bowiem tzw. wartość firmy (niepodlegające opodatkowaniu oczekiwanie spółki co do przyszłych zysków).

 

Batalia z organami skarbowymi i WSA

Naczelnik urzędu skarbowego odmówił spółce stwierdzenia i zwrotu nadpłaty.

Sprawa ma długą historię, osiem lat spółka nie dawała za wygraną. Sprawa trafiła do WSA w Krakowie i kilkakrotnie wracała na wokandę. Ostatecznie spółka za pośrednictwem pełnomocnika wniosła skargę do NSA na niekorzystny dla niej wyrok WSA w Krakowie z 23 czerwca 2017 r. sygn. akt I SA/Kr 443/17.

Zobacz również: Akt notarialny jako dowód pożyczki to za mało >>

Skarga do NSA i stanowiska pełnomocników

Pełnomocnik spółki, doradca podatkowy Władysław Varga stwierdził przed NSA, że organy podatkowe próbują wykazać, że nadzieja jest prawem majątkowym i podlega opodatkowaniu. Przedsiębiorca zapłacił tak dużo bo miał nadzieję, że to co nabył wpisze się w jego działalność i przyniesie zyski w przyszłości. I tej nadziei nie można opodatkować bo nie jest ona prawem majątkowym – podkreślił Władysław Varga. Powołał wyroki korzystne w tej materii dla podatników.

Z kolei pełnomocnik organów skarbowych Iwona Olszewska-Golenia podkreślała, że ta wartość została zapłacona, mieściła się w kwocie zapłaconej. W samym akcie notarialnym napisano, że przedmiotem transakcji są rzeczy i inne prawa majątkowe. Powołała się przy tym  na orzecznictwo przeciwne do tego, które wskazywał pełnomocnik spółki.

Co ciekawe, oboje pełnomocnicy stwierdzili, że sprawa wymaga uregulowania a sprzeczne wyroki nie ułatwiają sytuacji ani organom skarbowym, ani przedsiębiorcom.

- Notariusze pobierają PCC od całej kwoty bo są płatnikami i boją się sami podjąć inną decyzję, jak nie ma jasnego stanu prawnego – stwierdził Władysław Varga. Podkreślił, że czasem chodzi o duże kwoty.

 

NSA przychylne podatnikowi

NSA w tej konkretnej sprawie przyznał rację spółce i jej pełnomocnikowi. Stwierdził, że wyrok narusza art. 1 ust. 1 pkt 1 lit. a ustawy o podatku od czynności cywilnoprawnych. Zdaniem NSA, do podstawy opodatkowania tym podatkiem nie należy zaliczać tzw. wartości firmy. Sąd stwierdził, że wartość ta nie stanowi prawa materialnego, ponieważ nie może być przedmiotem samodzielnego obrotu. NSA uchylił wyrok krakowskiego WSA i sprawę przekazał do ponownego rozpoznania.

-Dobrze, że NSA przyznał rację spółce, ale 8 lat już ciągnie się ta sprawa i przedsiębiorca ma nadpłaconą znaczną kwotę, którą nie może  dysponować – stwierdził pełnomocnik przedsiębiorcy.

Wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego z dnia 10 października 2019 r. II FSK/3591/17