Ryczałt od przychodów ewidencjonowanych zyskał na popularności z początkiem 2022 r., po wejściu w życie przepisów Polskiego Ładu, kiedy stał się atrakcyjną alternatywą dla podatku liniowego i rozliczenia według skali. Od tego czasu mnożą się też jednak problemy związane z jego stosowaniem. Wynika to w faktu, że przez wiele lat korzystali z niego głównie rzemieślnicy, a udostępnienie ryczałtu z początkiem 2021 r. dla szerszego grona przedsiębiorców nie szło w parze z dostosowaniem go do zmieniającej się działalności gospodarczej, w tym nowych technologii. Najwięcej wątpliwości dotyczy wyboru właściwej stawki, co potwierdzają liczne spory w branży IT. Wszystko wskazuje jednak na to, że podobne spory mogą wkrótce dotyczyć także przedsiębiorców działających w tzw. branżach kreatywnych, m.in. blogerów, vlogerów, youtuberów.

Czytaj również: Niski ryczałt to ryzyko, przepisy podatkowe trzeba poprawić >>

Ustawa ryczałtowa nie odnosi się do praw autorskich

Na problem jako pierwszy zwrócił uwagę dr Piotr Sekulski, doradca podatkowy, założyciel kancelarii Outsourced.pl. 

- Powstaje w momencie, gdy twórca internetowy chce sprzedać prawa autorskie do swoich utworów. Ustawa ryczałtowa nie przewiduje żadnej stawki, którą można opodatkować sprzedaż praw autorskich wytworzonych w działalności gospodarczej. W przyszłości może to być przedmiotem wielu sporów - wskazuje (wywiad na ten temat opublikujemy w piątek).

Wyjaśnia, że wątpliwości budzą dwie kwestie. Po pierwsze, powstaje pytanie, czy w ramach działalności gospodarczej może powstać przychód z praw autorskich. Zgodnie z wcześniejszymi wyrokami sądów administracyjnych twórca, np. autor książek, uzyskuje przychody nie z działalności gospodarczej, ale z praw autorskich. Przychodem z działalności gospodarczej jest natomiast sprzedaż poszczególnych egzemplarzy czy e-booków, jeśli spełnia warunki działalności. Dyrektor Krajowej Informacji Skarbowej wydawał jednak interpretacje potwierdzające iż sprzedaż praw autorskich można rozliczać również w ramach działalności gospodarczej.

Po drugie, przy założeniu, że jest to przychód z działalności gospodarczej, powstaje kolejne pytanie: w jaki sposób go opodatkować. Sprawa jest jasna w przypadku, gdy twórca prowadzi działalność gospodarczą opodatkowaną według skali (stawki 12 i 32 proc.) albo podatkiem liniowym 19 proc. Jednak ustawa o zryczałtowanym podatku dochodowym w ogóle nie odnosi się do tego typu sytuacji, więc nie wiadomo, jaką stawkę ryczałtu zastosować.

Wydaje się, że najwłaściwszy będzie tu art. 12 ust. 10 ustawy ryczałtowej, zgodnie z którym ryczałt od przychodów ewidencjonowanych wynosi 10 proc. w przypadku odpłatnego zbycia praw majątkowych lub nieruchomości będących środkami trwałymi albo wartościami niematerialnymi i prawnymi. Rozliczenie komplikuje jednak definicja wartości niematerialnych i prawnych, zgodnie z którą są to prawa majątkowe nabyte przez jednostkę. Tymczasem prawo do bloga nie zostało nabyte, ponieważ bloger sam je wytworzył. Można też powołać się na jedną ze starszych interpretacji KIS, zgodnie z którą w przypadku gdy nie wiadomo, jaką stawkę zastosować, należy zastosować stawkę właściwą dla danego rodzaju działalności. Przykładowo, jeśli twórca prowadził szkolenia opodatkowane 8,5 proc., to przy sprzedaży praw do nich też powinien zastosować stawkę 8,5 proc. Jednak to tylko potwierdza, że w przepisach jest luka, a ustawa ryczałtowa nie jest dostosowana do obecnych realiów - mówi dr Piotr Sekulski.

Prosty ryczałt tylko od prostej działalności

Również Przemysław Ruchlicki, zastępca dyrektora Biuro Polityki Gospodarczej Krajowej Izby Gospodarczej zauważa, że ryczałt nie zawsze odpowiada realiom. 

- Podatek ryczałtowy z założenia ma umożliwić proste rozliczenie z fiskusem. O ile działalność nie wymyka się tradycyjnemu modelowi, jest to bardzo korzystna forma opodatkowania (m.in. ze względu na mniej obowiązków formalnych). Niestety proste mechanizmy nie zawsze przystają do realiów. Przykładem są nowe rodzaje usług, które czasem trudno jednoznacznie zakwalifikować do poszczególnych kategorii, co ma wpływ na stawkę podatku - mówi Przemysław Ruchlicki. 

Dodaje, że samo wyjście - likwidacja działalności gospodarczej -jest jednolicie interpretowane w orzecznictwie. Przychód ze sprzedaży majątku wykorzystywanego w działalności jest opodatkowany taką samą stawką, jak usługi, które były świadczone z jego wykorzystaniem.

- Jak będzie wyglądała przyszłość tej formy opodatkowania, to zagadka. Na razie nie ma planów większych zmian, a złe doświadczenia z wdrażaniem Polskiego Ładu skutecznie będą hamowały ustawodawcę - dodaje Przemysław Ruchlicki. 

Czytaj również: Opodatkowanie ryczałtem sprzedaży przedsiębiorstwa >>

 


Fiskus zmienia zdanie, mimo iż przepisy się nie zmieniły

Potwierdzeniem tego, jak skomplikowane może być ustalenie prawidłowej stawki ryczałtu, są spory, które od ponad roku spory dotyczące rozliczenia ryczałtowego toczą przedsiębiorcy z branży IT. Do niedawna fiskus zgadzał się na niższą stawkę w przypadku informatyków wspomagających programistów, o ile nie wykonują usług związanych z oprogramowaniem, doradztwem w zakresie oprogramowania ani doradztwem w zakresie sprzętu komputerowego, dla których stawka wynosi 12 proc. Teraz, mimo iż przepisy nie uległy zmianie, fiskus zaostrzył swoje stanowisko i żąda zapłaty 12 proc. ryczałtu.

Chodzi o zaostrzenie stanowiska organów podatkowych co do stawki ryczałtu od usług z sektora IT. Przypomnijmy, że podstawowa stawka ryczałtu od przychodów ewidencjonowanych dla branży IT wynosi 12 proc., ale dotyczy ona tylko usług wskazanych wprost w art. 12 ust. 1 pkt 2b lit. b ustawy o zryczałtowanym podatku dochodowym od niektórych przychodów osiąganych przez osoby fizyczne. Pozostali informatycy mają co do zasady do niższego ryczałtu – według stawki 8,5 proc., zgodnie z art. 12 ust. 1 pkt 5 lit. a tej ustawy. 

Coraz więcej pytań do fiskusa

Ta niepewność sprawia, że podatnicy, by ustalić prawidłową stawkę ryczałtu, coraz częściej występują z wnioskiem o interpretację podatkową. Według danych Ministerstwa Finansów, od początku 2022 r. dyrektor KIS wydał 3114 interpretacji dotyczących przepisów ustawy ryczałtowej. 

Trudność wynika z faktu, że wysokość stawki ryczałtu zależy w wielu przypadkach od klasyfikacji PKWiU, która pochodzi z 2015 r. i również w wielu przypadkach nie odpowiada nowym typom usług. Ponadto podatnik jednak sam nie jest w stanie dokonać właściwej klasyfikacji, zaś organy interpretacyjne twierdzą, że wykracza to poza przepisy podatkowe. 

Co więcej, wniosek o interpretację podatkową też może okazać się niewystarczający. Zanim dyrektor Krajowej Informacji Skarbowej zaostrzył stanowisko, wydawał przez wiele miesięcy sprzeczne interpretacje.