Wyrok ten jest przestrogą dla osób lubiących się bawić fajerwerkami. Otóż powód Maciej D. domagał się od pozwanego Zespołu Elektrociepłowni S.A. zasądzenia odszkodowania za nieuzasadnione i dokonane z naruszeniem prawa rozwiązanie stosunku pracy bez wypowiedzenia z winy pracownika. Jak również - odprawy z tego tytułu.

 

Na urlopie, ale w zakładzie odpadał race

Zakład rozwiązał stosunek pracy. Powodem było nieprzestrzeganie przepisów i zasad bezpieczeństwa i higieny pracy, a także przepisów przeciwpożarowych oraz naruszenie obowiązku dbałości o dobro pracodawcy.  

Pracownik wszedł do zakładu w nocy. Strażnik wpuścił powoda, mimo że nie „odbił” on karty magnetycznej. Wejście powoda zarejestrowały kamery telewizji przemysłowej.

Przed wyjściem z domu powód pokłócił się z żoną. Przebywając na terenie zakładu pracy w dniu wolnym od pracy bez zgody przełożonego, odpalił 22 race świetlne z dachu maszynowni, przez co stworzył poważne zagrożenie dla funkcjonowania zakładu pracy i miasta. Naraził pracowników i mienie pracodawcy na niebezpieczeństwo.

Sąd Rejonowy – Sąd Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w P. wyrokiem z 9 czerwca 2006 r. oddalił powództwo w całości. Kluczowe w sprawie ustalenia dotyczące sprawstwa odpalenia rac przez powoda zostały poczynione na podstawie dowodów pośrednich. Koledzy powoda z pracy potwierdzili jego zamiar nabycia rac, potwierdzono także fakt ich nabycia przez powoda. Stwierdzone zostało wejście powoda na teren zakładu pracy ok. godz. 22.20 bez rejestracji; powód miał ze sobą znacznych rozmiarów torbę.

 

Oddalenie apelacji powoda

Apelację od wyroku skierował powód, zarzucając Sądowi Rejonowemu naruszenie art. 233 k.p.c. przez przekroczenie zasad swobodnej oceny dowodów. Wyrokiem z dnia 27 października 2006 r. Sąd Okręgowy – Sąd Pracy oddalił apelację powoda. Sąd Okręgowy podtrzymał ustalenia faktyczne poczynione przez Sąd Rejonowy i podzielił rezultaty oceny materiału dowodowego, przeprowadzoną przez ten sąd.

Od wyroku wniesiona została przez powoda skarga kasacyjna. I to skutecznie. Sąd Najwyższy uchylił zaskarżony wyrok  5 grudnia 2007 r.  i przekazał sprawę Sądowi Okręgowemu do ponownego rozpoznania.

 

SN: Ustalić rozmiar torby

Sąd Najwyższy w ramach wytycznych polecił Sądowi Okręgowemu ustalić:

  1. Jakie materiały pirotechniczne nabył powód i czy torba powoda mieściła rac odpalonych z dachu budynku,
  2. Czy torba powoda mogła być wypełniona fajerwerkami,
  3. Czy wykonanie przez powoda wszystkich czynności w ciągu 10 minut dzielących zdarzenie od momentu wejścia na teren zakładu było możliwe,
  4. Wyjaśnienia okoliczności wyjścia powoda

Po ponownym rozpoznaniu sprawy Sąd Okręgowy oddalił apelację powoda. Sąd ustalił - zgodnie z oczekiwaniem Sądu Najwyższego - rozmiary torby wniesionej przez powoda, wymiary opakowania fajerwerków i stwierdził, że opakowanie to mogło zmieścić się w torbie nawet razem z ubraniami, które miał – jak sam twierdził – wnieść powód.

Powód w tej sytuacji złożył skargę kasacyjną do SN ponownie. Jednak SN ją tym razem oddalił. Sąd Najwyższy nie dopatrzył się w działaniach Sądu Okręgowego nieważności postępowania polegającej na naruszeniu prawa strony powodowej do obrony. Działanie Sądu Okręgowego, które kwestionuje skarżący, stanowiły w istocie przejaw zastosowania zasad doświadczenia życiowego w ocenie zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego (w tym szkicu sytuacyjnego). Ustalanie czasu potrzebnego na przemarsz czy wejście po schodach nie wymaga prowadzenia eksperymentu procesowego. Okoliczności te znane są każdemu na podstawie obserwacji życia codziennego.

SN uznał, że Sąd Okręgowy wykonał przedstawione mu wytyczne.

Wyrok Izby Pracy i Ubezpieczeń Społecznych SN z 25 lutego 2009 r., sygn. akt II PK 187/08