Od chwili przeprowadzenia pierwszych kontroli w placówkach handlowych po wejściu w życie ustawy o ograniczeniu handlu w niedziele i święta oraz niektóre inne dni, inspektorzy pracy zwracali uwagę na konieczność doprecyzowania jej zapisów.

Czytaj również: Uszczelnianie zakazu handlu w niedziele, to jak walka z wiatrakami>>

Zmiany przepisów obowiązują od 1 lutego

Główne zastrzeżenia dotyczyły tzw. wyłączeń, czyli wyjątków pozwalających placówkom handlowym prowadzić działalność w dni ustawowo wolne. Najpopularniejszym kluczem stało się przekształcanie placówki handlowej z placówkę handlowo-pocztową. Zmiany obowiązujące od 1 lutego 2022 roku, uszczelniły obowiązujące prawo. Najważniejsza poprawka uzasadnia istnienie i funkcjonowanie placówki handlowo-pocztowej w dni wolne od pracy jedynie w przypadku, gdy działalność pocztowa stanowi co najmniej 40 proc. jej przychodu. Już w pierwszych dniach po wejściu w życie ustawowych zmian, niektórzy przedstawiciele branży handlowej próbowali nowych sposobów obejścia zakazu niedzielnego handlu. Media donosiły o przypadkach prób przedefiniowania sklepu w poczekalnię dworca autobusowego lub w czytelnię. Pojawiły się także próby zatrudnienia pracowników w sklepach samoobsługowych, które teoretycznie nie zajmowały się handlem, jednak ich czynności nadal ściśle wiązały się z procesem sprzedaży towarów.

Czytaj też: Wykonywanie pracy w handlu w niedziele a odpoczynek dobowy >

- Apeluję do przedsiębiorców, aby rozważyli podjęte decyzje biznesowe pod kątem obowiązujących przepisów i nie prowadzili działalności pozorowanej -  mówi Katarzyna Łażewska-Hrycko, Główny Inspektor Pracy. I dodaje: - Jeżeli mają oni wątpliwości, zachęcam do skontaktowania się z Państwową Inspekcją Pracy. My się podzielimy swoją wiedzą i doświadczeniem w tym zakresie.

 


PIP zapowiada kontrole przestrzegania ograniczeń w handlu

Jak zapowiada GIP w komunikacie prasowym, Państwowa Inspekcja Pracy, jako organ stojący na straży przestrzegania przepisów m.in. dotyczących zakazu handlu w niedziele i święta, będzie reagować, analizować i weryfikować wszystkie sygnały wskazujące na nieprawidłowości w korzystaniu z rozwiązań zawartych w omawianej ustawie. W tym celu inspektorzy pracy przeprowadzą postępowania kontrolne mające na celu ustalenie stanu faktycznego w zakresie przestrzegania przepisów ustawy o ograniczeniu handlu, a w razie stwierdzenia ich naruszenia – będą podejmować określone środki prawne. Bo, jak przypomina GIP, dopiero postępowanie kontrolne może jednoznacznie przesądzić o łamaniu prawa bądź nie.

- Jeżeli stwierdzimy ponad wszelką wątpliwość, że ma miejsce celowe obchodzenie obowiązujących przepisów, będziemy zdecydowanie stosowali wszelkie dostępne nam środki prawne – deklaruje GIP.

Istnieje możliwość zakwalifikowania takiego działania jako wykroczenie, a wtedy kary finansowe wynoszą nawet 100 tys. zł. W uzasadnionych przypadkach można też zakwalifikować ten czyn jako przestępstwo naruszające prawa pracownicze. Inspekcja pracy przypomina, że ustawa wprowadziła możliwość korzystania przez przedsiębiorcę będącego osobą fizyczną (który prowadzi handel wyłącznie osobiście, we własnym imieniu i na własny rachunek) z nieodpłatnej pomocy, np. małżonka, dzieci, rodziców, rodzeństwa, wnuków, dziadków, którzy nie są pracownikami lub zatrudnionymi w placówce handlowej u przedsiębiorcy, który korzysta z ich nieodpłatnej pomocy.

- Obowiązująca ustawa ma na celu zapewnienie pracownikom prawa do odpoczynku i spędzania niedzielnego czasu z rodziną. Państwowa Inspekcja Pracy istnieje, by stać na straży wszelkich praw pracowniczych, będziemy więc chronić liczną rzeszę ludzi zatrudnionych w polskim handlu – zaznacza  Katarzyna Łażewska-Hrycko.