Decyzją wydaną w listopadzie 2019 r., Zakład Ubezpieczeń Społecznych stwierdził, że Marek A. (dane zmienione) nie podlegał obowiązkowo ubezpieczeniom: emerytalnemu, rentowym, chorobowemu i wypadkowemu. Wniesione w tej sprawie odwołanie zostało oddalone przez sąd okręgowy. Ubezpieczony i płatnik składek wnieśli apelację, ale została ona oddalona przez sąd drugiej instancji.

 

Skarżący kasacyjnie zasłaniali się zbiegiem okoliczności

Nie zakończyło to sporu, ponieważ ubezpieczony i płatnik składek nie zgodzili się z wyrokiem, więc wnieśli skargę kasacyjną. W piśmie podkreślono, że orzeczenie sądu drugiej instancji jest oczywiście niesprawiedliwe i stanowi przejaw utartego schematu odmowy uznania zatrudnienia przez to, że pracownik zaczyna korzystać z wysokich świadczeń społecznych. Skarżący kasacyjnie zwrócili uwagę, że doszło do zbiegu okoliczności, który został oceniony przez ZUS i sądy jako intryga skierowana przeciwko organowi rentowemu. Wyjaśnili, że zbieg ten polegał na uchybieniu terminu do zgłoszenia do ubezpieczeń społecznych oraz wypadku, który miał miejsce tydzień po zatrudnieniu. W piśmie zarzucono też, że nie wzięto pod uwagę okoliczności wprost przemawiających za uznaniem Marka. A. za pracownika.

Czytaj także: Sąd: Korzystanie z uprawnień nie świadczy o pozorności umowy o pracę >>>

Nie było podporządkowania pracowniczego

Sprawą zajął się Sąd Najwyższy, który wskazał, że zgodnie z poczynionymi w sprawie ustaleniami faktycznymi, zawarcie umowy o pracę w dniu 30 listopada 2018 r. było czynnością prawną pozorną. Strony tej umowy w istocie nie miały zamiaru nawiązania stosunku prawnego o cechach określonych w art. 22 par. 1 kp. Sąd podkreślił, że Marek A. nie wykonywał zatrudnienia w reżimie określonym w tym przepisie, ponieważ jego relacja z pracodawcą nie miała cechy podporządkowania. Zgromadzony w sprawie materiał dowodowy wykazał bowiem, że był on prezesem jednoosobowego zarządu spółki od 2015 r. Natomiast umowę o pracę zawarł z tą spółką dopiero kilka lat później w chwili, gdy zaistniała konieczność skorzystania przez niego ze zwolnienia lekarskiego.

 

Nowość
Nowość

Małgorzata Gersdorf, Eliza Maniewska

Sprawdź  

Zatrudnienie było pozorne

W toku postępowania stwierdzono, że umowa o pracę była antydatowana. W ocenie SN, świadczyło o tym nie tylko spóźnione zgłoszenie do ubezpieczeń społecznych w organie rentowym, ale także niewykonanie badań lekarskich dopuszczających pracownika do pracy na danym stanowisku oraz natychmiastowe rozpoczęcie korzystania ze zwolnienia lekarskiego. Sąd podkreślił, że pozorność zatrudnienia Marka A. potwierdzała sytuacja finansowa spółki, która w 2018 r. wykazała stratę. Ponadto nie bez znaczenia był fakt, że nie zatrudniono nikogo, kto zastąpiłby go w okresach jego wielomiesięcznych nieobecności spowodowanych chorobą. Mając powyższe na uwadze, SN odmówił przyjęcia skargi kasacyjnej do rozpoznania.

Postanowienie Sądu Najwyższego z 12 października 2023 r., sygn. akt III USK 317/22