Jak twierdzi Ogólnopolskie Porozumienie Związków Zawodowych (OPZZ) powołując się na dane OECD, jesteśmy jednym z najbardziej zapracowanych narodów Europy i świata. Pracujemy rocznie ponad 1900 godzin, o 300 godzin więcej niż Brytyjczyk i prawie 400 godzin ponad średnią w Niemczech. Mało tego. Coraz więcej czasu, także swojego prywatnego, poświęcamy na wykonywanie obowiązków i zadań służbowych. Aż 86 proc. badanych Polek i Polaków przyznaje, że największe źródła ich zmęczenia związane są z ich pracą.

Według związkowców, obecny wymiar urlopów wypoczynkowych (20 i 26 dni), wprowadzony do Kodeksu pracy w latach 70. XX wieku, nie gwarantuje właściwej regeneracji sił pracownika po okresie wykonywania przez niego pracy, a także nie służy ochronie jego zdrowia oraz przywróceniu mu pełnej zdolności do pracy.

 


Pracownicy są przemęczeni

OPZZ proponuje zatem wydłużenie w Polsce wymiaru urlopu wypoczynkowego do 35 dni dla wszystkich pracowników. Bo, jak twierdzą związkowcy, dostępne statystyki wskazują, iż Polska jest na odległych miejscach w rankingach świadczących o kondycji psychofizycznej pracownika. Na przykład według danych Eurostatu dotyczących  długości życia Europejczyków w zdrowiu, Polska w 2016 roku zajęła 18 miejsce pod względem długości życia panów (61,3 lata) oraz 12 miejsce - pań (64,6 lat).

Od dwóch lat, jak twierdzą związkowcy, skraca się z kolei długość życia w Polsce, co świadczy o pogarszaniu się stanu zdrowia ludności. Podkreślają, że w 2018 roku w Polsce odnotowaliśmy 414 tys. zgonów. To najwyższy wynik od czasu zakończenia II wojny światowej. Niepokojące, według OPZZ, są również dane GUS, według których największy spadek oczekiwanego czasu trwania życia dotyka osób w wieku 30-33 lat oraz osoby między 50 a 60 rokiem życia. W tych przedziałach wiekowych prognozowany czas trwania życia w porównaniu z przewidywaniami sprzed roku spadł o 1,4-1,6 miesiąca. W Polsce do 2030 roku zasoby pracy zmniejszą się o ponad 1,5 mln osób (tj. o ponad 6 proc.), a najgwałtowniejszy spadek dotyczyć będzie osób w wieku produkcyjnym, czyli pomiędzy 18 a 45 rokiem życia.

- Naszą propozycję przedstawiliśmy na Radzie Dialogu Społecznego i będziemy oczekiwali podjęcia tematu – powiedział nam Sebastian Koćwin, wiceprzewodniczący OPZZ. Przyznaje, że temat wydłużenia czasu urlopu wypoczynkowego nie jest nowy, bo OPZZ jeszcze parę lat temu postulował wydłużenie tego okresu do 32 dni.

Czytaj więcej: Przymusowy "długi weekend" niezgodny z kodeksem pracy?>>

– Widzimy jednak, że coraz więcej Polaków krócej żyje w zdrowiu i częściej zapada na depresje i inne choroby. Wszystko dlatego, że nie wypoczywają. Wiele osób zabiera pracę do domu. Wiele też myśli w domu o tym, co będzie robić następnego dnia w pracy -  podkreśla Koćwin. I dodaje: - Polacy zdecydowanie powinni mieć więcej czasu na odpoczynek, bo pracują ponad 1900 godzin w skali roku.

Jak podkreśla wiceprzewodniczący OPZZ, propozycja wydłużenia urlopu wypoczynkowego to nie jest tylko ich wymysł. – Unia Europejska proponowała niedawno wydłużenie urlopów wypoczynkowych w krajach, w których wiek emerytalny jest najwyższy (i wynosi 68 lat) do 37 dni w roku – przypomina Sebastian Koćwin.

OPZZ liczy na poparcie kolegów z pozostałych central związkowych. Spodziewa się też, że ich propozycja spotka się z krytyką ze strony pracodawców z uwagi na wzrost kosztów działalności gospodarczej. I tak faktycznie będzie.

 

Dłuższy urlop pracownika to wyższy koszt dla pracodawcy

Robert Lisicki, dyrektor Departamentu Pracy Konfederacji Lewiatan wymienia trzy tego powody. Po pierwsze, dlatego że – jak mówi – wydłużenie urlopu wypoczynkowego z obecnych 26 do 35 dni znacząco podniesie koszty pracodawcy. Tym bardziej, że urlop wypoczynkowy to nie  jedyne dni wolne, które przysługują pracownikowi, za które płaci pracodawca. Są jeszcze na przykład urlopy okolicznościowe, dwa dodatkowe dni na opiekę nad dzieckiem, obowiązek pokrycia kosztów pierwszych 33 dni zwolnienia chorobowego (14 dni - osób, które ukończyły 50 lat) oraz 11 świąt. – To wszystko są koszty pracodawcy – przypomina dyr. Lisicki.

Po drugie – nabywa się i zachowuje prawo do urlopu wypoczynkowego za okresy, w których nie jest świadczona praca (np. w czasie urlopu macierzyńskiego, rodzicielskiego i wychowawczego). – Zdarza się, że dochodzi do kumulacji wolnego, gdy pracownik wraca do pracy po trzech latach i odbiera zaległy urlop – podkreśla Lisicki. Jak mówi, uciążliwe jest to zwłaszcza dla małych firm, które sygnalizują problemy z  prawem do urlopu.

Po trzecie wreszcie - nasz obecny wymiar 26 dni urlopu na tle innych krajów UE lokuje nas w środku stawki. Minimum unijne dotyczące urlopu, zgodnie z dyrektywą, to są 4 tygodnie. - Już teraz są problemy z wykorzystaniem 26 dni urlopu, jeśli weźmie się pod uwagę fakt, że niewykorzystany urlop jest przekładany na kolejne okresy kalendarzowe – zauważa Lisicki.

- Przy wolno rosnącej wydajności pracy gospodarki nie stać na taki luksus. Odbije się to na wynikach firm, których koszty pracy wzrosły drastycznie w porównaniu z poprzednimi latami. Jest jednak otwartość by rozmawiać o elastycznym czasie pracy, usprawnieniach w pracy zdalnej – mówi Katarzyna Lorenc, ekspert ds. prawa pracy Business Centre Club. Jej zdaniem, gdyby rząd i związki zawodowe mniej wymuszały, a bardziej pracowały wraz z pracodawcami nad efektywnością pracy ,różne rozwiązania związane z czasem pracy mogły mieć miejsce.

- To jednak pieśń przyszłości, która wymaga współpracy wszystkich sił w gospodarce: pracodawców, pracowników i rządu. Dziś nie czujemy partnerstwa w tym obszarze, a szkoda, bo wiele postulatów związkowych dotyczących czasu pracy, polityki senioralnej mają swoją odpowiedź w efektywności pracy – podkreśla Katarzyna Lorenc.

 


Dłuższy urlop czy lepiej wykorzystany?

Co więcej, zdaniem niektórych przedsiębiorców, z którymi rozmawialiśmy, zamiast wydłużania wymiaru urlopu wypoczynkowego należałoby przede wszystkim przeanalizować sposób wykorzystania obecnego. Mianowicie, czy faktycznie jest on zgodny z celem służącym wypoczynkowi. – Owszem zdarza się, że w czasie urlopu pracownicy mentalnie pozostają w zasięgu swojej pracy, odbierając nawet telefony z firmy, ale czasami w trakcie urlopu podejmują inną pracę zarobkową – powiedział nam jeden z przedsiębiorców, prosząc o anonimowość.   

Czytaj również: Współczynnik urlopowy w 2020 r. - niezbędny by obliczyć ekwiwalent!>>