Zgodnie z najnowszymi informacjami opublikowanymi na Twitterze przez Prezesa PFR Pawła Borysa, w dniu 4 grudnia 2019 roku w PPK był już milion uczestników. Z przekazanych przez niego informacji wynika, że na początku grudnia w PPK uczestniczy niespełna 35 proc. uczestników pierwszej kohorty pracodawców. I kohortę stanowią pracodawcy, którzy na dzień 31 grudnia 2018 zatrudniali co najmniej 250 osób zatrudnionych (przede wszystkim pracowników i obowiązkowo oskładkowanych zleceniobiorców).

Wynik słabszy od prognozowanego

Oskar Sobolewski, prawnik w Kancelarii Wojewódka i Wspólnicy, ekspert Instytutu Emerytalnego podkreśla, że projektodawca założył, iż w każdej kohorcie poziom partycypacji będzie wynosił 75 proc. - Ustawodawca nie określił co prawda terminu, w jakim poziom partycypacji powinien zostać osiągnięty, ale zakładając, że na dzień 4 grudnia wynosi on niespełna 35 proc., oznacza to, że w pierwszej kohorcie jest on na starcie programu niższy o ponad połowę od zakładanej przez rząd prognozy partycypacji. Jest to również wynik niższy od pierwszych badań partycypacji, które zostały przygotowane przez Instytutu Emerytalny i Kancelarię Wojewódka i Wspólnicy w połowie listopada, gdzie wynosił 40 proc. – podkreśla Oskar Sobolewski.

Według niego, część uczestników może zrezygnować z PPK po otrzymaniu wynagrodzenia po potrąceniu pierwszej wpłaty do PPK. Chodzi o osoby, które otrzymują  wynagrodzenie w wysokości 4 tys. zł i otrzymają o 90 zł i 20 gr mniejszy przelew. - Znane są już przypadki w niektórych przedsiębiorstwach, kiedy część osób dopiero po pierwszym potrąceniu wpłat do PPK zorientowała się, o ile niższe wynagrodzenie będą otrzymywać jako uczestnicy PPK – dodaje ekspert.

 

Gruntowna analiza to podstawa

Prezes PFR zwrócił też uwagę na fakt, że informacje o poziomie partycypacji w PPK zawarte w OSR nie były przedmiotem pogłębionej analizy. - Jest to niestety częsty problem stanowienia w Polsce prawa na przestrzeni ostatnich lat – mówi Sobolewski. Przypomina, że ustawa o PPK była uchwalana ścieżką rządową (z konsultacjami w RDS) i to, że OSR nie został przygotowany na najwyższym poziomie tylko potwierdza, że stanowione w naszym kraju prawo jest na coraz niższym poziomie. Ocena skutków regulacji jest szczególnie ważna podczas przygotowywania systemowych projektów, jakim jest PPK. Szczególnie, że to na tej formie oszczędzania będzie się opierał II filar zmienionego systemu emerytalnego w Polsce.

- PPK jest dobrym projektem, który wymaga jedynie nowelizacji w kilku miejscach, natomiast jest niezbędny i konieczny do rozpoczęcia edukacji społeczeństwa podczas debaty emerytalnej, którą powinniśmy rozpocząć w najbliższych miesiącach, która pozwoli przygotować nasze społeczeństwo na przyszłe dekady, kiedy fundusz ubezpieczeń społecznych będzie wymagał większych dotacji ze środków budżetu państwa – podkreśla Oskar Sobolewski.

Zobacz również:  Przy przejęciu zakładu pracy trzeba pamiętać o PPK