Na stronie Rządowego Centrum Legislacji opublikowany został w piątek po południu projekt ustawy o zmianie ustawy – Kodeks pracy oraz ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi. Reguluje on budzącą obecnie wiele wątpliwości kwestię badania pracowników przez pracodawców na obecność alkoholu i – co ważne – także środków, które działają podobne do alkoholu, czyli dopalaczy i innych substancji psychoaktywnych. Przepisy mają wejść w życie po upływie 14 dni od ich ogłoszenia.

Czytaj również: Pracodawca będzie mógł prewencyjnie badać nie tylko trzeźwość, ale i obecność innych środków>>
 

Badanie trzeźwości alkomatem, ale nie tylko

- W obecnym stanie prawnym brak jest podstaw do samodzielnego przeprowadzania przez pracodawcę kontroli pracowników na obecność alkoholu lub środków działających podobnie do alkoholu w ich organizmach. Jednocześnie należy zauważyć, że brak możliwości weryfikacji, czy pracownik nie znajduje się pod wpływem substancji lub środka negatywnie wpływającego na jego zdolność psychofizyczną – w odniesieniu do pewnych grup pracowników – może zagrażać zdrowiu i życiu zarówno samego pracownika znajdującego się pod wpływem takich substancji czy środków, jak i jego współpracowników, ale również osób trzecich, a w niektórych przypadkach także mieniu pracodawcy, które może zostać uszkodzone bądź zniszczone, co może pociągać za sobą poważne skutki finansowe dla pracodawcy. W skrajnych przypadkach może również doprowadzić do śmierci pracownika lub innych osób – podkreśla w uzasadnieniu do projektu Ministerstwo Rozwoju, Pracy i Technologii, które jest autorem projektu.

Ministerstwo chce zatem uregulować te kwestie poprzez dodanie nowych przepisów – od art. 221c do art. 221h – do Kodeksu pracy.

Jak ma zatem wyglądać kontrola trzeźwości przez pracodawcę?

Zgodnie z propozycją MRPiT:

  • pracodawca będzie mógł wprowadzić kontrolę trzeźwości, jeżeli jest to niezbędne do zapewnienia ochrony życia i zdrowia pracowników lub innych osób lub ochrony mienia pracodawcy, pracodawca może wprowadzić kontrolę trzeźwości pracowników;
  • kontrola trzeźwości nie może naruszać godności oraz innych dóbr osobistych pracownika;
  • kontrola trzeźwości będzie obejmowała badanie przy użyciu metod niewymagających badania laboratoryjnego polegające na stwierdzeniu obecności albo braku alkoholu w organizmie pracownika;
  • informację wskazującą na obecność alkoholu w organizmie pracownika, pracodawca będzie przetwarzał wyłącznie do celów, dla których została zebrana i będzie ją przechowywał w aktach osobowych pracownika przez okres nieprzekraczający 6 miesięcy od dnia jej zebrania, chyba że informacja ta będzie dowodem w postępowaniu, a pracodawca jest stroną tego postępowania lub powziął wiadomość o wytoczeniu powództwa lub wszczęciu postępowania – wówczas informacja będzie przechowywana do prawomocnego zakończenia postępowania. Po tym okresie informacja będzie ulegała zniszczeniu;
  • grupę lub grupy pracowników objęte kontrolą trzeźwości, metodę kontroli oraz sposób jej przeprowadzenia będzie ustalana w układzie zbiorowym pracy lub w regulaminie pracy albo w obwieszczeniu, jeżeli pracodawca nie jest objęty układem zbiorowym pracy lub nie jest obowiązany do ustalenia regulaminu pracy;
  • o wprowadzeniu kontroli trzeźwości pracodawca będzie musiał poinformować pracowników w sposób u niego przyjęty, nie później niż 2 tygodnie przed rozpoczęciem jej przeprowadzania.

 


Kiedy pracodawca nie dopuści pracownika do pracy

Zgodnie z projektowanym art. 221d, pracodawca nie dopuści do wykonywania pracy pracownika, jeżeli kontrola trzeźwości wykaże obecność alkoholu w organizmie, wskazującą na stan po użyciu alkoholu – w rozumieniu art. 46 ust. 2 ustawy z dnia 26 października 1982 r. o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi – albo zachodzi uzasadnione podejrzenie, że stawił się on do pracy w stanie po użyciu alkoholu lub spożywał alkohol w czasie pracy. Okoliczności stanowiące podstawę niedopuszczenia pracownika do wykonywania pracy będą przekazywane pracownikowi do wiadomości.

Co ważne, na żądanie pracodawcy lub pracownika niedopuszczonego do wykonywania pracy, badanie stanu trzeźwości pracownika – alkomatem - będzie przeprowadzane przez policję. Autorzy projektu dopuszczają także badanie krwi jako następstwo badania alkomatem, albo jeżeli nie ma możliwości wykorzystania tej metody. Krew do badania będzie pobierana przez osobę posiadającą odpowiednie kwalifikacje zawodowe.

Projekt przewiduje ponadto, że okres niedopuszczenia pracownika do wykonywania pracy będzie okresem usprawiedliwionej nieobecności w pracy, za który – w przypadku uzyskania wyniku badania stwierdzającego brak alkoholu w organizmie pracownika – pracownik zachowuje prawo do wynagrodzenia.

- Kontrola trzeźwości nie może być prowadzona ad hoc, lecz wyłącznie według trybu, metody i zakresu określonego w układzie zbiorowym pracy, regulaminie pracy lub obwieszeniu. To oznacza, że także w tym przypadku - podobnie jak przy monitoringu - będzie konieczna zgoda związków zawodowych. To wynika ze szczególnej procedury ustalenia i zmiany treści regulaminu pracy – mówi dr hab. Monika Gładoch, prof. UKSW, kierownik Katedry Prawa Pracy, radca prawny. I dodaje: Na pierwszym etapie związki zawodowe określają z pracodawcą czas trwania negocjacji i w praktyce do takich ustaleń na ogół nie dochodzi, co blokuje działania pracodawcy.

 


Nie tylko alkohol, ale i środki, tyle że nie wiadomo, jakie

Nowe przepisy mają być też dla pracodawców podstawą do wprowadzenia kontroli na obecność u pracowników „środków działających podobnie do alkoholu w ich organizmach”. Kontrolę w tym zakresie pracodawca będzie mógł wprowadzić podobnie jak w przypadku alkoholu – jeżeli jest to niezbędne do zapewnienia ochrony życia i zdrowia pracowników lub innych osób lub ochrony mienia pracodawcy.

Będzie ona przebiegała na podobnych zasadach, co kontrola trzeźwości, a pracodawca będzie mógł nie dopuścić do wykonywania pracy pracownika, jeżeli kontrola wykaże obecność takiego środka w organizmie pracownika albo zachodzi uzasadnione podejrzenie, że stawił się on do pracy w stanie po użyciu takiego środka lub zażywał taki środek w czasie pracy. W tym przypadku dopuszczone będzie badanie krwi lub moczu.  

Szkopuł jednak w tym, że nie wiadomo, o jakie środki chodzi, bo projekt ani nie zawiera ich definicji, ani nie odsyła w tym zakresie do innych przepisów.

- Zgodnie z zasadą poprawnej legislacji należy posługiwać się definicjami obowiązującymi już w ustawach, w tym przypadku chodzi o art. 4 pkt 25, 26 i 27 ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii, czyli środki odurzające, substancje psychotropowe i środek zastępczy. Na marginesie, one wcale nie działają podobnie jak alkohol – zauważa prof. Monika Gładoch.

Odwołując się do swoich doświadczeń z czasów współpracy ze stowarzyszeniem walczącym z narkomanią wśród dzieci i młodzieży prof. Gładoch podkreśla, że rozpoznanie oznak przyjmowania niedozwolonych substancji przez osoby świadczące pracę bywa problematyczne. - Wśród ogólnych symptomów zażywania amfetaminy wymienia się: wzmożoną aktywność psychomotoryczną, bezsenność, poczucie mocy i spotęgowania energii, brak łaknienia, rozszerzone źrenice, przyspieszenie czynności akcji serca, szybkość oddechu, podwyższenie ciśnienia krwi, zdolność do podejmowania zachowań ryzykownych, nadmierne poczucie pewności lub nieuzasadniony strach. Do typowych oznak zażywania środków halucynogennych (marihuany i haszyszu) należą: zaburzenie postrzegania rzeczywistości, rozszerzone źrenice, suchość w ustach, nadmierna potliwość, niekiedy pojawiają się też urojenia, lęk i panika. Z kolei w następstwie stosowania barbituranów i benzodiazepin może wystąpić spowolnienie reakcji, maskowata twarz, zamazana mowa, zaburzenia pamięci i wnioskowania, lęk, niepokój i agresywność. Długotrwale ich zażywanie powoduje senność, apatię, problemy z koncentracją i koordynacją ruchową, drżenia kończyn, zawroty głowy – wylicza prof. Monika Gładoch. I dodaje: - Działania alkoholu nie można porównać do działania środków psychoaktywnych. 

Czytaj również:  Firmy mają problem z pracownikami pod wpływem, i to nie tylko alkoholu>>

Nie tylko pracownicy będą kontrolowani

Jak przewiduje projekt, kontrolą trzeźwości i na obecność środków działających podobnie do alkoholu objęci będą nie tylko pracownicy, ale także osoby fizyczne wykonujące pracę na innej podstawie niż stosunek pracy oraz osoby fizyczne prowadzące na własny rachunek działalność gospodarczą.

MRPiT chce też zmodyfikować obecne brzmienie art. 108 par. 2 k.p., na mocy którego istnieje możliwość stosowania kary porządkowej jaką jest kara pieniężna za  nieprzestrzeganie przez pracownika przepisów bezpieczeństwa i higieny pracy lub przepisów przeciwpożarowych, opuszczenie pracy bez usprawiedliwienia, stawienie się do pracy w stanie po użyciu alkoholu.  Odtąd pracodawca będzie mógł nałożyć karę pieniężną za stawienie się do pracy w stanie po użyciu środka działającego podobnie do alkoholu lub spożywanie alkoholu lub zażywanie środka działającego podobnie do alkoholu w czasie pracy.   

Projekt przewiduje ponadto uchylenie art. 17 ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi oraz nadanie nowego brzmienia art. 47 ust. 2 tej ustawy, który będzie stanowił delegację ustawową dla ministra zdrowia do wydania rozporządzenia, w którym określi on warunki i sposób przeprowadzania badań, sposób ich dokumentowania oraz weryfikacji. Co ciekawe, w proponowanym brzmieniu upoważnienia projektodawcy ograniczyli się jedynie do ustalania zawartości alkoholu w organizmie, zapominając o badaniu obecności „środków działających podobnie do alkoholu”, o których mowa przecież w projekcie ustawy. Nie zapomniał o nich jednak minister zdrowia, którego rozporządzenie - w roboczej wersji - ma być rozporządzeniem w sprawie badań na obecność alkoholu lub środków działających podobnie do alkoholu w organizmie pracownika. Na razie nie można jednak mówić o przekroczeniu przez niego delegacji ustawowej, bo zarówno ustawa, jak i rozporządzenie są projektem i przepisy jeszcze mogą ulec zmianie.