W wielu firmach praca zdalna trwa już ponad rok. A pracodawcy coraz częściej stają przed dylematem: ufać, że pracownik jest trzeźwy, przystępując do wykonywania pracy zdalnie czy jednak to sprawdzać (a jeśli sprawdzać to w jaki sposób)? O ile bowiem stan nietrzeźwości jest do wychwycenia w miejscu pracy, o tyle w przypadku pracowników wykonujących pracę we własnych domach, przed komputerem, nie jest to już takie proste.  

Czytaj w LEX: Obowiązek zachowania trzeźwości przez telepracownika oraz uprawnienia pracodawcy w tym zakresie >

- Otrzymujemy sygnały od pracodawców, że mają problem z pracownikami, którzy zachowują się specyficznie, bądź nie włączają się na spotkania w danym dniu – mówi Robert Lisicki, dyrektor Departamentu Pracy Konfederacji Lewiatan. Przyznaje, że badanie trzeźwości pracowników stanowi dla pracodawców wyzwania faktyczne i prawne. Po pierwsze – z uwagi na to, że miejsce pracy zdalnej znajduje się poza siedzibą pracodawcy, zakładem pracy, często poza miejscowością, w której ulokowana jest firma. Po drugie – z uwagi na pewne ograniczenia prawne kontroli (kwestię poszanowania prywatności pracownika w miejscu zamieszkania i dość restrykcyjnie interpretowane zasady przeprowadzania kontroli trzeźwości). – Pamiętajmy jednak, iż w ramach pracy zdalnej pracodawca wciąż zachowuje swoje uprawniania kierownicze. Pracownik jest zobowiązany do świadczenia pracy w ustalonych godzinach pracy - chyba że zastosowanie do pracownika ma system zadaniowy czasu pracy - i przestrzegania ustalonego porządku pracy (m.in. wykonywania efektywnej pracy, utrzymywania kontaktu)– podkreśla Robert Lisicki. I dodaje: - Pracodawca może zawsze cofnąć polecenie pracy zdalnej. Naruszenie zasad organizacji, porządku pracy może też stanowić podstawę do stosowania określonych sankcji. 

Czytaj w LEX: Organizacja pracy zdalnej w kontekście technicznego bezpieczeństwa pracy >

Jednak nawet cofnięcie polecenia pracy zdalnej może rodzić problemy. Pół biedy, gdy pracownik wykonuje pracę zdalnie na podstawie porozumienia, jakie zawarł z pracodawcą. Gorzej, gdy w tym trybie pracują całe zespoły.

Czytaj również:  Firmy mają problem z pracownikami pod wpływem, i to nie tylko alkoholu

Praca zdalna dla pracownika z umiejętnościami

Zgodnie z art. 3 ustawy z dnia 2 marca 2020 r. o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych  (dalej: ustawa w sprawie COVID-19), w okresie obowiązywania stanu zagrożenia epidemicznego albo stanu epidemii, ogłoszonego z powodu COVID-19, oraz w okresie 3 miesięcy po ich odwołaniu, w celu przeciwdziałania COVID-19 pracodawca może polecić pracownikowi wykonywanie, przez czas oznaczony, pracy określonej w umowie o pracę, poza miejscem jej stałego wykonywania (praca zdalna). Z kolei w myśl ust. 3 tego artykułu, wykonywanie pracy zdalnej może zostać polecone, jeżeli pracownik ma umiejętności i możliwości techniczne oraz lokalowe do wykonywania takiej pracy i pozwala na to rodzaj pracy. W szczególności praca zdalna może być wykonywana przy wykorzystaniu środków bezpośredniego porozumiewania się na odległość lub dotyczyć wykonywania części wytwórczych lub usług materialnych.

Sprawdź w LEX: Czy pracodawca powinien prowadzić osobny rejestr poleceń pracy zdalnej? >

Zgodnie zaś z art. 128 par. 1 Kodeksu pracy, czasem pracy jest czas, w którym pracownik pozostaje w dyspozycji pracodawcy w zakładzie pracy lub w innym miejscu wyznaczonym do wykonywania pracy. Dyspozycja to inaczej faktyczna psychofizyczna gotowość do świadczenia pracy.

- Zachowanie trzeźwości nie jest powiązane z miejscem świadczenia pracy. Niezależnie bowiem od tego, czy praca wykonywana jest w domu, w miejscu pracy, czy w delegacji, to – poza sytuacją akceptowanego przez pracodawcę spożycia alkoholu na imprezach lub spotkaniach firmowych, w trakcie których pracodawca sam udostępnia pracownikom i współpracownikom alkohol do spożycia – z formalnego punktu widzenia konsekwencje bycia nietrzeźwym w pracy są takie same. Oczywiście, gdy pracownik pracuje zdalnie, ciężko udowodnić, że był pod wpływem alkoholu - mówi Michał Kibil, adwokat, senior partner w kancelarii DGTL Kibil Piecuch i Wspólnicy. Jak zaznacza, kwestia zachowania trzeźwości jest krytyczna przy pracach, w których brak trzeźwości może doprowadzić do powstania szkody u pracownika lub innych osób (także doprowadzić do trwałego kalectwa, albo śmierci). Przy pracy biurowej, realizowanej z domu, ciężko zakładać, aby brak trzeźwości mógł doprowadzić do tak drastycznych skutków, niemniej jednak może się skończyć popełnianiem błędów w wykonywanej pracy, zmniejszoną efektywnością, a w skrajnych przypadkach - do utraty klienta, jeżeli pod wpływem większej ilości alkoholu zaczęlibyśmy na przykład prowadzić z nim rozmowę.

Zobacz procedurę w LEX: Postępowanie z nietrzeźwym pracownikiem >

Dr hab. Monika Gładoch, prof. UKSW, kierownik Katedry Prawa Pracy, radca prawny, przypomina, że w piśmiennictwie prawniczym z lat 80. ubiegłego wieku sugerowano różnicowanie sankcji za nietrzeźwość w zależności od zajmowanego stanowiska, to znaczy obowiązki w zakresie trzeźwości powinny być związane z charakterem pracy.

Sprawdź w LEX: Czy w czasie pracy zdalnej poleconej z uwagi na pandemię, pracodawca może zobowiązać pracownika do nieopuszczania miejsca pracy w czasie przerw? >

- Według tej koncepcji pracownikom biurowym można było darować nietrzeźwość, inaczej niż pracownikom fizycznym. Jak wiadomo, ta koncepcja nie zyskała aprobaty w sądach, a Sąd Najwyższy wielokrotnie orzekał, że stan nietrzeźwości może być podstawą zwolnienia dyscyplinarnego pracownika. Wyjątek dotyczy jedynie choroby alkoholowej, kiedy istnieje problem z udowodnieniem winy pracownika – podkreśla prof. Gładoch.

Pytanie tylko, jak w warunkach pracy zdalnej pracodawca ma udowodnić pracownikowi bycie pod wpływem alkoholu, by nie dopuścić go do pracy.

Sprawdź w LEX: Jak skutecznie zwolnić pracownika pracującego zdalnie?  >

 


Nietrzeźwość w pracy zdalnej – jak ją udowodnić

Zgodnie z art. 17 ust. 1 ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi, kierownik zakładu pracy lub osoba przez niego upoważniona mają obowiązek niedopuszczenia do pracy pracownika, jeżeli zachodzi uzasadnione podejrzenie, że stawił się on do pracy w stanie po użyciu alkoholu albo spożywał alkohol w czasie pracy. A co w sytuacji, gdy praca wykonywana jest w domu pracownika? Zwłaszcza, że już dziś spore wątpliwości i dyskusje w gronie ekspertów (przy okazji prac nad uregulowaniem pracy zdalnej w kodeksie pracy) budzi kwestia sprawdzania przez pracodawcę warunków do pracy zdalnej pod kątem BHP i ewentualnej odpowiedzialności za wypadek przy pracy zdalnej.

Czytaj w LEX: Ochrona danych osobowych przy pracy zdalnej  >

Art. 17 ust. 3 ww. ustawy stanowi, że na żądanie kierownika zakładu pracy, osoby przez niego upoważnionej, a także na żądanie pracownika, który podejrzewany jest  o bycie pod wpływem alkoholu, badanie stanu trzeźwości pracownika przeprowadza uprawniony organ powołany do ochrony porządku publicznego, czyli policja. Możliwe jest też pobranie krwi np. w punkcie medycznym znajdującym się na terenie zakładu pracy.

A skoro tak, to czy w przypadku pracy zdalnej pracodawca ma wysłać policję do domu pracownika?

- Tak daleko bym nie szedł. Możemy przez to narazić się na zarzut naruszenia dóbr osobistych, jeżeli pracownik faktycznie nie pozostawałby pod wpływem. Jeżeli chodzi o kwestie dowodowe, to tam, gdzie pracodawca ma podejrzenie, że pracownik zdalny pozostaje pod wpływem alkoholu, może rozpocząć nagrywanie spotkań pracownika w trakcie firmowych narad czy telekonferencji, dokumentować brak reakcji na polecenia przekazywane pracownikowi w godzinach pracy, czy zbierać zeznania świadków – jego kolegów i koleżanek z zespołu, którzy byli świadkami dziwnych zachowań pracownika lub jego bełkotliwej mowy, ale ostatecznie to sąd pracy będzie oceniał, czy ukaranie pracownika karą porządkową albo – w skrajnych przypadkach – wypowiedzenie mu umowy o pracę, a nawet jego dyscyplinarne zwolnienie, bez wypowiedzenia, było uzasadnione, co opierając się na tak poszlakowych dowodach może być wyjątkowo ciężkie do udowodnienia – zauważa mec. Michał Kibil.

Sprawdź w LEX: Czy praca zdalna może być świadczona poza Polską?  >

W opinii prof. Moniki Gładoch, trudno jest udowodnić pracownikowi wykonywanie pracy zdalnej pod wpływem alkoholu. – Pracodawca nie ma technicznych możliwości sprawdzenia trzeźwości pracownika. Musiałby go mieć w zasięgu ręki, by poczuć od niego alkohol i nabrać w ten sposób uzasadnionego podejrzenia co do bycia pod jego wpływem. Stwierdzenie tego na podstawie samych tylko objawów jest ryzykowne. Przecież taki pracownik zawsze może powiedzieć, że ma mowę bełkotliwą, bo np. jest pod wpływem silnych leków albo źle się poczuł, był niewyspany itp. – podkreśla prof. Gładoch. I dodaje: - No chyba, że ktoś wymyśli urządzenie, które będzie działało na podobnych zasadach, jak systemy montowane w nowoczesnych samochodach, które badają trzeźwość kierowców przed uruchomieniem silnika. Póki co, ustalenie tego na odległość jest  bardzo trudne, a niekiedy wręcz niemożliwe.

Sprawdź w LEX: Czy pracodawca musi przerwać wykonywanie przez pracownika pracy zdalnej w okresie przebywania tego pracownika na kwarantannie? >