W środę 15 września odbyło się wspólne posiedzenie sejmowych Komisji do Spraw Kontroli Państwowej oraz Polityki Społecznej i Rodziny, podczas którego przedstawiono sprawozdanie Głównego Inspektora Pracy z działalności Państwowej Inspekcji Pracy w 2020 roku wraz ze stanowiskiem Rady Ochrony Pracy w sprawie działalności Państwowej Inspekcji Pracy w 2020 r. - Rok 2020 był rokiem innym, niż wiele poprzednich. Był rokiem wymuszonych i przyspieszonych zmian. Niezależnie od osiągnięć medycznych, obecnie żyjemy w nowej rzeczywistości - społecznej i prawnej - powiedziała na posiedzeniu Katarzyna Łażewska-Hrycko główny inspektor pracy. Dodała, że pomimo nowej rzeczywistości związanej z wybuchem epidemii wirusa SARS-CoV-2, sprawozdanie za rok 2020 ma wydźwięk optymistyczny.

Czytaj również: Mniej kontroli PIP u pracodawców, ale problemów nie brakuje, zwłaszcza z BHP i wynagrodzeniami

Kontrole PIP

Jak podała PAP, jako drugi głos zabrał zastępca GIP Jarosław Leśniewski. Przypomniał, że do obowiązków Państwowej Inspekcji Pracy należy sprawowanie nadzoru i kontroli przestrzegania prawa pracy, w szczególności bezpieczeństwa i higieny pracy. - W roku sprawozdawczym inspektorzy pracy przeprowadzili w sumie ponad 56 tys. kontroli w 48 tys. podmiotów zatrudniających łącznie ponad 3 mln. osób. Blisko 35 proc. to wynik wpływających skarg. Dotyczyły one głównie problematyki związanej z niewypłacaniem wynagrodzeń za pracę i innych świadczeń. Ponad 4 tys. to problemy legalności zatrudnienia – poinformował Jarosław Leśniewski.

Według niego, pozytywnym aspektem tych liczb, jest niezaprzeczalny fakt, że wśród społeczeństwa wciąż rośnie świadomość praw oraz obowiązków. - Co ważne, taka świadomość również rośnie wśród obcokrajowców przyjeżdżających do Polski w celach zarobkowych – podkreślił.

Zastępca GIP podkreślił, że wybuch epidemii oraz zmiana warunków pracy PIP wymusiły weryfikację planów. - Z tego powodu w bieżącej działalności modyfikowaliśmy aktywność kontrolną inspektorów pracy. Ze względu na konieczność ochrony zdrowia zarówno inspektorów, jak i osób pracujących w kontrolowanych podmiotach oraz obowiązek ograniczenia możliwości przenoszenia wirusa pomiędzy poszczególnymi przedsiębiorstwami czynności kontrolne podejmowane przez PIP ograniczały się na początku epidemii do badania okoliczności i przyczyn zaistniałych wypadków przy pracy oraz reagowania na bezpośrednie zagrożenia dla zdrowia i życia pracujących - wyjaśnił.

Jarosław Leśniewski poinformował również, że w zakresie kontroli działań podejmowanych przez zakłady pracy w celu zapewnienia odpowiedniego bezpieczeństwa i higieny pracy w czasie pandemii skontrolowano prawie 16 tys. podmiotów - w niemal połowie inspektorzy znaleźli nieprawidłowości. - O nieprawidłowościach wynikających z ogłoszonego stanu epidemii w Polsce, które należały do kompetencji Państwowej Inspekcji Sanitarnej, w 462 przypadkach informowaliśmy właściwe organy sanepidu - dodał.

Jak zaznaczył Leśniewski, pracodawcy świadomi zagrożeń, jakie niosą za sobą zakażenia COVID-19, w większości odpowiednio wyposażali pracowników w środki ochrony związanej ze zwalczaniem epidemii. Jednak, PIP wykryła, że o wiele częściej sami pracownicy nie korzystali z przydzielonych im środków.

 


Profilaktyczny program PIP: Bezpiecznie w szkole

Dariusz Mińkowski, drugi zastępca głównego inspektora pracy zwrócił z kolei  uwagę, że pandemia koronawirusa wpłynęła na funkcjonowanie wielu sektorów gospodarki, ale również na oświatę. - Placówki oświatowe od połowy marca 2020 prowadziły zajęcia głównie w formie zdalnej, więc powrót uczniów do szkół od 1 września 2020 roku postawił przed PIP zupełnie nowe zadania – powiedział Mińkowski. I dodał: - Chodziło o to, aby wszyscy pracownicy oraz uczniowie mieli zapewnione bezpieczne warunki przebywania w szkołach. Trzeba było ograniczyć do minimum zagrożenie związane z ryzykiem zakażenia SARS-CoV-2. Stąd uruchomiliśmy program profilaktyczny „Bezpiecznie w szkole”.

 


Naruszenia czasu pracy i wynagrodzeń

Mińkowski podał, że ponad 11 tys. kontroli potwierdziło naruszenia przepisów dotyczących wypłaty wynagrodzeń i innych świadczeń ze stosunku pracy. Jak zaznaczył, była to tylko niewielka część pracodawców, których PIP mogła skontrolować, więc ten odsetek może być znacznie wyższy.

- Ważnym zagadnieniem jest też czas pracy. Naruszenia czasu pracy rzutują na naruszenia wynagrodzeń. PIP przeprowadził 857 kontroli w tym zakresie. Najwięcej wykazano naruszeń formalnych – poinformował Dariusz Mińkowski. Wskazał, że zdaniem GIP konieczne jest wprowadzenie do kodeksu pracy przepisów dotyczących pracy zdalnej, które pozwolą pracodawcom rzetelnie określić czas pracy i realnie rozliczać pracę świadczoną w domu czy w innym miejscu poza stałym miejscem wykonywania pracy.

Jak podał Mińkowski, w 2020 roku inspektorzy pracy prowadzili również kontrole obejmujące zarówno zagadnienia wynikające z założeń krajowej strategii kontroli przepisów w zakresie czasu jazdy i czasu postoju, obowiązkowych przerw i czasu odpoczynku kierowców na lata 2019/20, jak i wybrane zagadnienia dot. przestrzegania przepisów o czasie pracy kierowców.

Według GIP, kontrole przeprowadzone u 400 pracodawców jednoznacznie potwierdziły konieczność zmian legislacyjnych m.in. wyłączenia wynagrodzenia za czas dyżurów ze świadczeń wliczanych do minimalnego wynagrodzenia za pracę.

- W roku sprawozdawczym 2020 inspektorów pracy było też zobligowanych do kontroli przestrzegania zakazu zawierania umów cywilnoprawnych w warunkach wskazujących na istnienie stosunku pracy - stwierdził Dariusz Mińkowski. I dodał: - Skontrolowano łącznie 25 tys. umów cywilnoprawnych - zarówno umów zlecenie, jak i umów o dzieło. Zakwestionowanych zostało ponad 2 tys. umów.

Mińkowski wskazał, że ważne były również kontrole umów terminowych, gdyż ponad połowa pracodawców (61,7 proc.) zawierało umowy w sposób wadliwy.

PIP dokonała również kontroli wypłat minimalnego wynagrodzenia dla osób pracujących na podstawie umów cywilnoprawnych. Jak poinformował inspektor, ze statycznych analiz wynika, że nieprawidłowości w tym zakresie utrzymują się na poziomie 30 proc. przeprowadzanych kontroli.

W 2020 r. Państwowa Inspekcja Pracy nie stwierdziła natomiast ani jednego przypadku naruszenia przepisów dotyczących zakazu pracy w niedziele i święta.

Czytaj również: Państwowa Inspekcja Pracy zwiększa liczbę kontroli pracodawców>>

ROP rozważy zmianę prawa, by ułatwić kontrole PIP

Jak powiedział z kolei poseł Janusz Śniadek, przewodniczący Rady Ochrony Pracy, Rada wysoko oceniła działalność kontrolno-nadzorczą oraz prewencyjną PIP prowadzoną w 2020 roku, w trudnej sytuacji, jakim jest pandemia COVID-19. - Należy docenić zaangażowanie i determinację inspektorów pracy w egzekwowaniu przepisów prawa pracy - dodał. I wskazał, że Rada uznała za zasadne rozważenie możliwości postulowanych przez PIP zmian prawa pracy, które umożliwią inspektorom efektywniejsze prowadzenie kontroli oraz wyeliminują bariery utrudniające ich działanie.