Podpisana przez górnicze związki i przedstawicieli rządu umowa społeczna określa tempo i zasady stopniowego wygaszania kopalń węgla energetycznego do końca 2049 roku.

W ostatnim czasie, jak podała PAP, związkowcy nieoficjalnie informowali o dochodzących do nich sygnałach w sprawie możliwego przyspieszenia harmonogramu zamykania kopalń. We wtorek związek Sierpień'80 skierował w tej sprawie pismo do szefa rządu, pytając Mateusza Morawieckiego, czy prawdą jest, że „w ostatnich dniach MAP wydało spółkom węglowym polecenie przygotowania planów skrócenia żywotności kopalń”.

Czytaj również: MAP: Polska jak najszybciej złoży do KE wniosek notyfikacyjny dotyczący transformacji górnictwa

MAP: Żadne poufne rozmowy nie są prowadzone

Resort aktywów stanowczo zaprzeczył takim sugestiom. - Pismo Sierpnia'80 jest niezrozumiałe, zawiera kompletnie nieprawdziwe sugestie i niepotrzebnie podgrzewa emocje - skomentował we wtorek Karol Manys, rzecznik prasowy Ministerstwa Aktywów Państwowych. Jak zapewnił, w sprawie górnictwa węgla kamiennego nie toczą się z Komisją Europejską żadne poufne rozmowy. - Oparte są one o wniosek prenotyfikacyjny, który z kolei jest oparty o zapisy umowy społecznej, która jest dobrze znana stronie społecznej. MAP koncentruje się w tej chwili na przygotowaniu wniosku notyfikacyjnego i wszelkie materiały, dane czy analizy pozyskiwane ze spółek węglowych mają na celu wzmocnienie stanowiska negocjacyjnego - podkreślił Karol Manys. W jego ocenie, spekulowanie o jakichkolwiek złych intencjach rządu czy rozpowszechnianie tego typu informacji wprowadza jedynie w błąd opinię publiczną, jest nieodpowiedzialne i wprost godzi nie tylko w dobro branży, ale też interesy gospodarcze kraju.

Jak podała PAP, w swoim wtorkowym liście do szefa rządu, Bogusław Ziętek, lider Sierpnia'80, powołał się na docierające do związków informacje, jakoby zarządy Polskiej Grupy Górniczej, Tauronu Wydobycie i Węglokoksu Kraj miały zostać zobowiązane przez MAP do „przygotowania planów skrócenia żywotności kopalń o kilka lub nawet kilkanaście lat w stosunku do tego, co zostało zagwarantowane w umowie społecznej”. - Zwracamy się też z pytaniem, czy toczą się jakieś poufne rozmowy w tej sprawie z Komisją Europejską, i czy to jej zalecenia wykonuje w tej sprawie MAP - czytamy w związkowym piśmie. Rzecznik prasowy MAP zapewnił, iż żadne poufne rozmowy nie są prowadzone, a podstawą polskich wniosków do Komisji są zapisy umowy społecznej.