Pandemia COVID-19 spowodowała, że pracodawcy skoncentrowali się na utrzymaniu dotychczasowego zatrudnienia, stawiając na osoby już pracujące, takie, które posiadają nie tylko wiedzę, ale również doświadczenie w danej branży czy zakładzie pracy. Rekrutacje zostały ograniczone do niezbędnego poziomu, choć, oczywiście, są branże, które w pandemii znacząco zwiększały zatrudnienie (np. logistyka i magazynowanie, usługi IT). - Zatrudnienie osoby od razu po studia, nie posiadającej stażu zawodowego, to dla pracodawcy wyzwanie związane z jej wdrożeniem w obowiązki zawodowe, co niejednokrotnie wiąże się z koniecznością odbycia przez taką osobę szkoleń czy zapewnienia mentoringu bardziej doświadczonego pracownika – mówi Monika Fedorczuk, ekspert ds. rynku pracy Konfederacji Lewiatan.

Jak podkreśla Fedorczuk, obecnie, z uwagi na niedobór pracowników, sytuacja na rynku pracy zaczyna przypominać tą sprzed pandemii. - Z tego względu tegoroczni absolwenci mają spore szanse na znalezienie pierwszej pracy, a osoby, które podjęły zatrudnienie poniżej własnych oczekiwań - na zmianę pracodawcy, o ile na rynku pracy jest zapotrzebowanie na posiadane przez nich kwalifikacje – ocenia ekspert ds. rynku pracy Konfederacji Lewiatan.