W propozycjach rządu widać wyraźną niekonsekwencję. Płaca minimalna ma wzrosnąć w 2024 roku o 18 proc., ze skutkiem dla pracodawców w wysokości 35 mld zł, a podwyżki dla państwowej sfery budżetowej mają wynieść tylko 6,6 proc. przy skutkach finansowych mniejszych niż 9 mld zł.

Czytaj również: Płaca minimalna szybko rośnie i zaburza proporcje na rynku pracy

Nie ma zgody między pracodawcami i związkowcami

Po posiedzeniu Rady Dialogu Społecznego wyraźnie widać rozbieżności w stanowisku pracodawców i związków zawodowych w sprawie wzrostu minimalnego wynagrodzenia. Pracodawcy postulują trzymanie się ustawowego mechanizmu wzrostu, dlatego propozycja rządu na poziomie:  4 242 zł miesięcznie, stawka godzinowa: 27,70 zł – od dnia 1 stycznia 2024 r. i 4 300 zł miesięcznie, stawka godzinowa: 28,40 zł – od dnia 1 lipca 2024 r. jest absolutnym maksimum. Warto podkreślić, że tak poważne podniesienie płacy minimalnej tj. o około 18 proc. oznacza, że rośnie ona dwukrotnie szybciej niż płace w gospodarce. Z kolei stosunek minimalnego wynagrodzenia do przeciętnego osiągnie w styczniu 2024 wskaźnik przekraczający 54 proc., a od 1 lipca 2024 r będzie już ponad 55 proc., co może wpłynąć na ograniczenie inwestycji w zatrudnienie. Regulacjami minimalnego wynagrodzenia zostanie objętych ponad 3,6 mln  zatrudnionych, a skutki dla pracodawców szacowane są na ponad 35 mld zł, z czego ponad 20 mld zł trafi bezpośrednio do kieszeni pracowników, a około 15 mld zł w formie składek i podatków do budżetu państwa.

Tomaszewska Barbara: Płaca minimalna i inne świadczenia >>

Skutki tej podwyżki dla gospodarki będą ewidentne. Oczywiście przy tak dużym niedoborze pracowników, firmy będą musiały radzić sobie z tym wysokim wzrostem, ale może to sprzyjać poszerzeniu się szarej strefy, trudnościom niektórych branż m.in.: usługi, hotelarstwo, gastronomia. Pojawi się również presja inflacyjna.

 


Negatywne skutki wysokiej podwyżki płacy minimalnej

Wyniki badań prowadzonych przez Instytut Spraw Publicznych nad skutkami wzrostu płacy minimalnej w latach 2020 – 2024 wskazują, że znacząca podwyżka minimalnego wynagrodzenia oczekiwana w 2024 będzie oddziaływała na zwiększenie przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia w różnych działach gospodarki. Wyniki analizy wskazują również na znaczący negatywny wpływ spodziewanej podwyżki płacy minimalnej na zatrudnienie w przedsiębiorstwach, a także na umiarkowany negatywny wpływ na liczbę osób pracujących poza rolnictwem.

Zgodnie z wynikami modelowania ekonometrycznego zatrudnienie w sektorze przedsiębiorstw ukształtuje się w 2024 r. na poziomie o 3,5 proc. niższym (ok. 200 tys. pracowników mniej) niż w alternatywnym scenariuszu, w którym płaca minimalna rosłaby w takim samym tempie jak w 2019 r. Z kolei wyniki symulacji przeprowadzonej w ramach trzech scenariuszy opisujących zróżnicowane ścieżki jednostkowych kosztów pracy wskazują, że w wariancie umiarkowanym, w którym firmy usługowe i budowlane w części zrekompensują sobie wzrost płacy minimalnej poprzez ograniczenie zatrudnienia, w 2024 r. liczba pracujących poza rolnictwem według BAEL ukształtuje się na poziomie o 1,9 proc. niższym niż w scenariuszu, w którym tempo wzrostu płacy minimalnej nie zmieni się w porównaniu z 2019 r.

Czytaj też w LEX: Działalność gospodarcza - opłacanie składek przy zbiegu tytułów ubezpieczeń >>

Ponadto, z szacunków wpływu zwiększenia minimalnego wynagrodzenia na średnioroczny wskaźnik inflacji w latach 2021-2024 wynika, że będzie on nieznaczny i nie przekroczy 0,2 pkt. proc.

Dlatego pracodawcy namawiają rząd i związkowców o  podjęcie rozmów nad zmianą mechanizmu ustalania płacy minimalnej, uwzględnienie m.in. jej wpływu na konkurencyjność  gospodarki, zgodnie z niedawno przyjętymi regulacjami dyrektywy.

 


Konieczna wyższa podwyżka wynagrodzeń w sferze budżetowej

Jednocześnie pracodawcy apelują o wyższy wzrost wynagrodzeń w sferze budżetowej, w wysokości 20 proc., biorąc pod uwagę spadek realnej wartości wynagrodzeń pracowników tej sfery, obserwowany od wielu lat, a szczególnie dotkliwy w 2023 roku, w którym nie została uwzględniona wysoka inflacja. Propozycja rządu, przewidująca wzrost wynagrodzeń w państwowej sferze budżetowej w 2024 r. o 6,6 proc., jest niewystarczająca. Ze szczególnie niepokojącym zjawiskiem mamy do czynienia  w tym roku, gdzie  realny poziom płac w sferze budżetowej uległ istotnemu obniżeniu nie osiągając nawet wzrostu na poziomie inflacji. Efektem tego zjawiska jest pogorszenie sytuacji pracowników państwowej sfery budżetowej, niemożliwy do uzupełnienia odpływ specjalistów z sektora publicznego, a w konsekwencji narastające ryzyko obniżenia jakości i efektywności funkcjonowania administracji rządowej i samorządowej, a także większości usług publicznych jak edukacja, nauka, kultura, kluczowych dla funkcjonowania państwa, obywateli i firm.

Rząd powinien zweryfikować podwyżki wynagrodzeń o 6,6 proc. w 2024 r. i zaproponować podwyżkę na poziomie 20 proc., aby zapewnić realny wzrost wynagrodzeń, zabezpieczyć możliwość utrzymania struktury wynagrodzeń wobec podwyżek minimalnego wynagrodzenia, a także zredukować dysproporcje między wysokością płac w instytucjach publicznych a rynkowymi stawkami płac. Brak takiej decyzji będzie krzywdzący dla budżetówki, może też wywołać fale protestów, wtedy rachunek będzie jeszcze wyższy.

Czytaj też w LEX: Oskładkowanie umów zlecenia na przykładach >>