Nieodpowiednie relacje z przełożonym i brak komunikacji są często głównymi czynnikami, które motywują do zmiany pracy. Jak twierdzi Marcin Fleszar, menadżer w Michael Page, wyniki  badań przeprowadzonych w 2018 r. potwierdzają, jak ważne jest, aby na czele zespołu stała odpowiednia osoba. Dla ponad 94 proc. pracowników relacje z menadżerem są ważnym elementem pracy, a 77 proc. zatrudnionych twierdzi, że przyjazne stosunki z przełożonym mają wpływ na produktywność całego zespołu.

 


Umiejętności twarde i miękkie

Szukając managerów, firmy zwracają uwagę na umiejętności twarde kandydata. Oceniają jego doświadczenie w branży oraz pozycję w firmie. Tymczasem, w prowadzeniu zespołu równie duże znaczenie mają kompetencje miękkie lidera, jego osobowość oraz sposób komunikacji i nawiązywania relacji ze współpracownikami. Braki merytoryczne zdecydowanie łatwiej jest nadrobić niż te osobowościowe.

Czytaj również: Kontrakt lub umowa o pracę dla menedżera - ale to nie to samo

Grunt to myślenie o przyszłości

Według Marcina Fleszara, który zarządza ośmioosobowym zespołem, jest siedem błędów menadżera, których warto się wystrzegać na tym stanowisku.

Po pierwsze - niedelegowanie zadań. Jak mówi Fleszar, wielu menadżerów ma złudne przeczucie, że powierzanie zadań innym negatywnie odbije się na jakości ich wykonania. Wynika to z poczucia odpowiedzialności lidera za pracę innych - w końcu przekazanie obowiązku zwiększa ryzyko, że nie zostanie ono zrealizowane na czas ani na dobrym poziomie. Takie zachowanie natomiast negatywnie odbija się na kompetencjach całego zespołu. - Pracownicy nie uczą się nowych rzeczy, nie przygotowują się do przejmowania ról, a w konsekwencji samodzielnie nie są w stanie im sprostać – zaznacza Marcin Fleszar.

Czytaj w LEX: Umiejętności dobrego menadżera >

Po drugie - brak perspektywicznego myślenia. – Menadżerowie często całą uwagę skupiają na bieżących zadaniach i najpilniejszych kwestiach. Poświęcają się temu, co jest „tu i teraz”, przez co zbyt mało czasu przeznaczają na myślenie o przyszłości – np. o potencjalnych nowych klientach i projektach czy nabywaniu dodatkowych kompetencji przez członków zespołu. Tymczasem rolą managerów powinno być również rozwijanie organizacji, przewidywanie zmian oraz przygotowywanie do nich firmę i współpracowników – podkreśla Fleszar.

Czytaj w LEX: Nowe oblicze HR Managera – doradca zarządu czy szara eminencja organizacji? >

Według niego, trzecim błędem, którego należy unikać jest niewłaściwe „miękkie” zarządzanie. Większość managerów ma duży wpływ na to, kto dołączy do zespołu, jaka będzie panować w nim atmosfera i relacje oraz jak wygląda kultura organizacji. - Dlatego dobry lider powinien wyróżniać się wysoko rozwiniętymi kompetencjami miękkimi: umieć przewidywać nastroje i błyskawicznie na nie reagować, integrować pracowników, pokazywać, że współpraca i szacunek dają lepsze rezultaty niż praca w pojedynkę – podkreśla Fleszar.

Czytaj również: UOKiK szykuje kolejne kary dla menadżerów. Tym razem sprzedających tiry

Problemy rozwiązywane na bieżąco

Czwartym błędem są pochopne decyzje. - Każda decyzja podjęta dzisiaj ma swoje konsekwencje w przyszłości – zaznacza menadżer w Michael Page . I dodaje: - Mając chwilę na dokonanie wyboru, menadżerowie często działają pod wpływem stresu, presji i skrajnych emocji. A w takich momentach nie trudno stracić zdrowy rozsądek. Dobry manager powinien wyróżniać się trzeźwością umysłu i rozwagą w każdej sytuacji oraz unikać spontaniczności w podejmowaniu decyzji zawodowych.

Czytaj w LEX: Zarządzanie a przywództwo. Czy menedżer może jednocześnie pełnić rolę lidera? >

Marcin Fleszar zwraca też uwagę na brak profilaktyki. Jak przyznaje, nie wszystko da się przewidzieć, ale na niektóre sytuacje można się przygotować. Dobry menadżer ma jednak opracowany system rozwiązywania problemów na bieżąco i reaguje na niepokojące sygnały zanim kryzys się rozwinie. Bo „zamiatane” pod dywan problemy i odkładane na bok wyzwania mogą w końcu wrócić w najmniej oczekiwanym momencie i to ze zdwojoną siłą.

 


Błędem menadżera jest też myślenie o sukcesach własnych. - Egoistyczny menadżer  satysfakcjonujące wyniki zespołu przypisuje sobie. Natomiast dążenie do awansu oraz osiągnięcia własnych celów jest dla niego ważniejsze niż prowadzenie zespołu do sukcesu – twierdzi Marcin Fleszar. Zaznacza, że dobry lider wie, iż za efektami pracy stoją wszyscy pracownicy i w równym stopniu pokazuje im, że działania każdego z nich mają realny wpływ na organizację.

Czytaj w LEX: Jakość przywództwa w polskich firmach >

Siódmym błędem, w jego ocenie, jest brak komunikacji w zespole. - Menadżerowie często nie rozmawiają pojedynczo z członkami zespołu na temat ich pracy, wyników, rozwoju. Tymczasem indywidualne podejście do każdej osoby, przekazanie konstruktywnej informacji zwrotnej i omówienie efektów może zachęcić współpracowników do większej pracy, poprawy jakości zadań i wpłynąć na ich morale – twierdzi Marcin Fleszar. I dodaje: - Nawet jeśli menadżer wystrzega się wszystkich wcześniej wymienionych błędów, ale zapomina o tym, że każdy ze współpracowników ma inne potrzeby i oczekiwania, może przyczynić się do tego, iż w dłuższej perspektywie zespół nie będzie dobrze funkcjonować.