Marek A. (dane zmienione) był z wykształcenia murarzem-tynkarzem, pracował w zawodzie od wielu lat. W czerwcu 2021 r. zawarł umowę o pracę na czas określony, zgodnie z którą miał pracować jako kierownik prac ogólnobudowlanych. Do jego obowiązków należało zarządzanie przy wykonywaniu prac budowlanych, rozbiórkowych i remontowych. Ponadto miał zamawiać towar potrzebny do wykonywania pracy na danej budowie.

Czytaj też: Rozwiązanie umowy o pracę bez wypowiedzenia z winy pracownika ze względu na nieprzestrzeganie przepisów i zasad bhp na tle orzecznictwa >>>

 

Pracownik został zwolniony dyscyplinarnie

Współpraca nie trwała długo, ponieważ już w sierpniu 2021 r. pracodawca postanowił rozwiązać umowę o pracę na podstawie art. 52 par. 1 pkt 1 Kodeksu pracy, czyli bez zachowania okresu wypowiedzenia z winy pracownika. Przyczyną zwolnienia dyscyplinarnego było ciężkie naruszenie obowiązków pracowniczych, polegających na rozpowszechnianiu nieprawdziwych informacji na temat pracodawcy i współpracowników. W szczególności chodziło o podważanie jakości zrealizowanych prac oraz technik ich wykonania w obecności klientów. Ponadto pracodawca zarzucił byłemu pracownikowi cykliczne utrudnianie lub uniemożliwianie wykonania zaplanowanych robót.

Marek A. twierdził, że decyzja o rozwiązaniu z nim umowy o pracę była nieuzasadniona, więc postanowił walczyć o swoje prawa w sądzie. W pozwie wniósł o zasądzenie na jego rzecz odszkodowania za niezgodne z prawem rozwiązanie umowy o pracę.

WZORY DOKUMENTÓW:

 

Czytaj także: Sąd: Pracodawca zapłaci odszkodowanie za niewiarygodną przyczynę wypowiedzenia >>>

Dyscyplinarka tylko w wyjątkowych sytuacjach

Sprawą zajął się Sąd Rejonowy w Puławach, który wskazał, że rozwiązanie umowy o pracę w trybie przewidzianym w art. 52 kp jest najbardziej dotkliwą sankcją przewidzianą w Kodeksie pracy. Tym samym powinna ona być stosowana tylko w wyjątkowych okolicznościach. Z taką sytuacją nie mamy jednak do czynienia na gruncie niniejszej sprawy. Z zebranego w sprawie materiału dowodowego wynikało, że pracownik od czasu do czasu dzielił się z współpracownikami i inwestorami przemyśleniami co do braku właściwego sprzętu i niską jakością prac innych osób. Niemniej nie wykazano, że z tego tytułu w istotny sposób ucierpiał wizerunek przedsiębiorstwa lub pracodawca poniósł realne szkody.

Czytaj też: Rozwiązanie z pracownikiem umowy o pracę bez wypowiedzenia w tzw. trybie dyscyplinarnym - komentarz praktyczny >>>

 


Zachowanie było naganne, ale reakcja pracodawcy nieadekwatna

Sąd wskazał, że zachowanie polegające na otwartym i krytycznym wyrażaniu zdania na temat organizacji pracy i jakości wykonywanych prac było naganne. Nie nosiło jednak znamion ciężkiego naruszenia obowiązków pracowniczych. Marek A. był bowiem od wielu lat związany z budownictwem, posiadał więc doświadczenie i wiedzę. Natomiast dzieląc się krytycznymi ocenami nie chciał zaszkodzić pracodawcy lub współpracownikom, tylko skłonić ich do skorzystania z jego umiejętności. Zachowanie to mogło nie być akceptowane przez pracodawcę i miał on prawo zakończyć współpracę z Markiem A. W takiej sytuacji powinien jednak wypowiedzieć umowę o pracę za dwutygodniowym okresem wypowiedzenia, a nie w trybie art. 52 kp, który jest zastrzeżony dla najbardziej rażących naruszeń obowiązków pracowniczych. Tym samym należy uznać, że podjęta przez pracodawcę decyzja nie była uzasadniona. Mając powyższe na uwadze, sąd zasądził odszkodowanie na rzecz byłego pracownika.

Czytaj też: Zwolnienie pracownika w związku z chorobą zawodową lub wypadkiem przy pracy >>>

Wyrok SR w Puławach z 31 maja 2022 r., sygn. akt IV P 97/21