Jak jest dzisiaj? Pomioty gospodarcze zarejestrowane w KRS muszą publikować w tym rejestrze wymagane ustawowo informacje na swój temat, ale to nie koniec. Zgodnie z art. 13 ustawy o KRS wpisy do tego rejestru co do zasady podlegają także obowiązkowi ogłoszenia w Monitorze Sądowym i Gospodarczym. A zatem spółka, w której – przykładowo – zmienił się skład zarządu, musi zakomunikować ten fakt dwukrotnie: raz w KRS, drugi raz w MSiG. Wiąże się to rzecz jasna z dwukrotnym wypełnianiem druczków i dwukrotnym wnoszeniem opłaty. Ustawodawca musiał zaś określić, co w sytuacji, gdy mimo obowiązku wpis w KRS jest, a wpisu w MSiG nie ma. Albo – co gorsza – wpisy w obu publikatorach są, ale występuje między nimi rozbieżność.  

 

Na fali deregulacji Ministerstwo Sprawiedliwości doszło do wniosku, że utrzymywanie tej dwoistości nie ma sensu. Dawniej wpisy w MSiG mogły korzystnie wpływać na bezpieczeństwo obrotu gospodarczy. Dziś jednak i KRS, i MSiG są powszechnie dostępne przez internet. Ogłaszanie tych samych treści w dwóch miejscach stanowi obciążenie tak dla spółek, jak i dla komórek organizacyjnych resortu.

 

Cena promocyjna: 71.2 zł

|

Cena regularna: 89 zł

|

Najniższa cena w ostatnich 30 dniach: 66.75 zł


Zmiany w tym zakresie przewiduje projekt ustawy o zmianie ustawy o Krajowym Rejestrze Sądowym oraz niektórych innych ustaw, 27 maja 2025 r. przyjęty przez rząd. Zgodnie z proponowanymi przepisami informacje zamieszczane w KRS nie będą musiały być powtarzane w MSiG. Nie oznacza to, że MSiG zniknie całkowicie, bo nadal będą zamieszczane w nim inne treści, np. ogłoszenia sądowe. Zniknie po prostu biurokratyczny obowiązek ogłaszania dwa razy tego samego.

Pomysł nie wzbudził większych uwag podczas konsultacji i opiniowania i ma szansę stać się modelowym przykładem deregulacji, w którym zbędne formalności są znoszone, a nie zastępowane nowymi. Kancelaria premiera zachwala wręcz w komunikacie, że „to rewolucyjna zmiana, która zmniejszy koszty i obciążenia administracyjne dla przedsiębiorców oraz ograniczy biurokrację”.

Obawiam się jednak, że nowelizacja przepisów – przynajmniej w początkowym okresie – może powodować pewną dezorientację. Chociaż MSiG wydaje się tworem archaicznym, część przedsiębiorców nadal korzysta z niego przy sprawdzaniu swoich kontrahentów, np. przy pomocy narzędzia wyszukiwarka-msig.ms.gov.pl. Teraz straci ono rację bytu, no chyba że ktoś będzie poszukiwał informacji o charakterze archiwalnym. Nieprzydatne mogą okazać się też rozwiązania komercyjne, oferujące informacje gospodarcze pozyskiwane z Monitorów. Warto dodać, że w Ministerstwie Finansów trwają równolegle prace zmierzające do ograniczenia jawności innego publicznego rejestru, tj. Centralnego Rejestru Beneficjentów Rzeczywistych. Przestaną więc funkcjonować narzędzia oferujące dostęp do danych o kontrahentach pozyskanych z CRBR (więcej: Nie sprawdzimy już tak łatwo, kto stoi za daną spółką).

Warto uspokoić: dostęp do informacji gospodarczych na temat spółek, łącznie ze sprawozdaniami finansowymi, pozostanie powszechny i możliwy dzięki Krajowemu Rejestrowi Sądowemu. Użytkownicy niektórych rozwiązań będą jednak musieli zmienić swoje dotychczasowe przyzwyczajenia.

Czytaj także: Odciążenie dla spółek: nie każdy wpis trafi do Monitora.