Studenci to pokaźna część rynku, do tej pory niezauważona przez deweloperów. Poza tym przez ostatnie dwadzieścia lat zmienił się wizerunek polskiego studenta. Dzisiaj większość żaków pracuje, są oni bardzo aktywnymi konsumentami. Tymczasem wynajęcie kawalerki w dużym mieście to często koszt porównywalny z ratą kredytu za mieszkanie. W Warszawie wynajęcie kawalerki kosztuje ok. 1.400 zł., za mieszkanie dwupokojowe miesięcznie trzeba zapłacić nawet 2 tys. zł. - Nikogo nie trzeba przekonywać o tym, że koszty wynajmu mieszkania to największy wydatek w studenckim budżecie – mówi Robert Ziółek, dyrektor generalny w firmie Dolcan.

Pokolenie młodych żaków, a raczej ich rodzice, już dawno doszli do wniosku, że dużo bardziej opłaca się spłacać kredyt za własne M, niż płacić za wynajem i po pięciu latach nauki zostać bez mieszkania,
z nadwyrężonym budżetem. Teraz zauważają to także deweloperzy. Firma Dolcan z końcem września wprowadza ofertę skierowaną do osób studiujących, które chciałaby kupić własne mieszkanie.


– Szczegóły opracowywaliśmy już od maja. Propozycja przygotowana została nie tylko z myślą o studentach dziennych, ale też o osobach uczących się zaocznie i wieczorowo, a także absolwentach, którzy edukację na uczelni zakończyli nie później niż rok temu – informuje Robert Ziółek.

Studenci mogą więc dziś liczyć nie tylko na zniżki w komunikacji czy miejscach kultury
i rozrywki. Dolcan wraz z bankami przygotował dopasowaną do możliwości finansowych młodych ludzi ofertę kredytów oraz rabaty. W sumie propozycja dewelopera obejmie mieszkania zlokalizowane we wszystkich 18 inwestycjach Dolcanu w Warszawie, Szczecinie, Bydgoszczy, Lublinie, Kozienicach i Ząbkach.

Jak duża jest potrzeba posiadania mieszkania na własność przez młodych ludzi widać wyraźnie, gdy przyjrzymy się liczbom. 16 proc. osób planujących zakup mieszkania chce je nabyć, by się usamodzielnić – wynika z badań przeprowadzonych na zlecenie firmy Nowy Adres organizującej targi mieszkaniowe i szeroko badającej rynek nieruchomości w Polsce. Jest to drugi z kolei powód nabycia nieruchomości, zaraz po chęci zamiany mieszkania na większe (21 proc.). A dla osób mieszkających w Warszawie, to wręcz najważniejszy powód – aż 22 proc. chce kupić nowe M, by zyskać samodzielność.

Głównym miastem studenckim pozostaje nadal Warszawa, gdzie znajduje się ponad 70 uczelni wyższych i studiuje tu 15 proc. wszystkich żaków w Polsce. Dlatego Dolcan zdecydował się włączyć w ofertę dla studentów wszystkie swoje stołeczne inwestycje, czyli w sumie kilkanaście osiedli zlokalizowanych na Woli, Ochocie, Włochach, Zaciszu, Białołęce, Rembertowie oraz w dwóch inwestycjach w Ząbkach.

Inne duże miasta nie pozostają w tyle. Lublin nie bez przyczyny nazywany jest miastem studentów. Według szacunków władz miasta na lubelskich uczelniach studiuje blisko 100 tys. osób. Tutaj spółka Dolcan może zaproponować osobom uczącym się mieszkania na osiedlu Grabskiego. Z kolei w Szczecinie, gdzie studiuje ok. 70 tys. osób, a studenci i pracownicy uczelni wyższych stanowią jedną piątą miasta, deweloper proponuje inwestycję zlokalizowaną w centrum miasta na osiedlu Arkadia przy ul. Małkowskiego. – Oferta mieszkań dla żaków obejmie też Bydgoszcz, gdzie studiuje ponad 43 tys. osób – informuje Robert Ziółek.