W umowie koalicyjnej pomiędzy Koalicją Obywatelską, Trzecią Drogą (Polska 2050 oraz Polskie Stronnictwo Ludowe) i Nową Lewicą, która ujrzała światło dzienne w piątek, kwestie dotyczące energetyki i rozwoju odnawialnych źródeł energii są jednym z jej istotniejszych elementów. Pokrywa się to z założeniami Krajowego Planu Odbudowy oraz unijnej polityki, która kładzie silny nacisk na zieloną transformację państw członkowskich i możliwie jak największe zmniejszenie negatywnego wpływu na klimat. I chociaż ostatnie zmiany prawa są ukierunkowane na wspieranie transformacji energetycznej, Polska ma w tym zakresie jeszcze sporo do nadrobienia. 

Niskoemisyjność nadal problematyczna 

Jak wynika z danych instytucji unijnych, w 2021 r. Polska zajmowała niechlubne drugie miejsce w Europie pod względem intensywności emisji dwutlenku węgla. Powoduje to, że do osiągnięcia celu niskoemisyjności nadal potrzeba ukierunkowanych działań - zwłaszcza, biorąc pod uwagę najnowsze założenia programu REPower EU, w którym Unia Europejska wyznaczyła jeszcze ambitniejsze cele niż przewidywane pierwotnie. Przyjęte przez Parlament Europejski w połowie września br. zmiany zakładają wyższe limity niż te, które zostały pierwotnie ustalone. Końcowy udział energii odnawialnej w końcowym zużyciu energii ma wynieść co najmniej 42,5 proc. do 2030 r., jednak cel stawiany państwom członkowskim to 45 proc. 

Czytaj też: Więcej ekologicznych rozwiązań dla biznesu - będą zmiany w prawie unijnym >>

Dlatego w umowie koalicyjnej szczególnie podkreślono konieczność znaczącego przyspieszenia zielonej transformacji Polski, m.in. przy pomocy stabilnego prawa i systemów wsparcia. Strony koalicji zaznaczały, że "bez czystej i taniej energii Polsce grozi zapaść konkurencyjna względem innych państw, co odbije się negatywnie na jakości życia i dochodach Polaków". Wskazano również na konieczność szerszego wykorzystywania potencjału lądowej energetyki wiatrowej, biogazowni czy fotowoltaiki. Do spełnienia tych założeń konieczne są oczywiście pieniądze, dlatego w umowie zapowiedziano odblokowanie środków z Krajowego Planu Odbudowy, z którego znacząca część ma zostać przeznaczona właśnie na zieloną transformację. Koalicjanci zapowiedzieli też przekazywanie całości wpływów z systemu handlu emisjami ETS (Europejski System Handlu Emisjami) na inwestycje w transformację energetyczną. 

Czytaj w LEX: Fit for 55 (Gotowi na 55) - stan prac legislacyjnych >

 

Bez unijnych pieniędzy nie uwolnimy się od węgla

I to właśnie środki pochodzące z KPO, i ich potencjalne przyznanie Polsce, mogą być nadzieją na inwestycje ukierunkowane na spełnienie założeń unijnej polityki ekologicznej. W planie znalazł się bowiem komponent całkowicie przeznaczony na zieloną energię i zmniejszenie energochłonności, to również jeden z elementów, na który przeznaczono najwięcej środków. Celem jest ograniczenie negatywnego oddziaływania gospodarki na środowisko przy jednoczesnym zapewnieniu konkurencyjności i bezpieczeństwa energetycznego oraz ekologicznego kraju. 

- Wyzwaniem będzie uproszczenie i uelastycznienie zasad udzielania pomocy, a także zapewnienie większej stabilności legislacyjnej w obszarze regulacji dotyczących OZE. Skomplikowane procedury oraz częste zmiany regulacji zwiększają ryzyko inwestycyjne przedsiębiorców inwestujących w OZE, ograniczając tym samym możliwości kredytowania inwestycji, jak i generowania dochodów z działalności. Regulacje muszą także uwzględniać rozwój technologii, nowe formy współpracy (społeczności energetyczne) i konieczność włączania do systemu nowych mocy OZE zależnych od warunków atmosferycznych (przykładowe inwestycje powiązane: morskie farmy wiatrowe, rozwój inteligentnej infrastruktury energetycznej, magazynowania energii, technologii wodorowych) - wskazano w dokumencie Krajowego Planu Odbudowy i Zwiększania Odporności. 

Czytaj też w LEX: Chról Karolina, Rola zagospodarowania przestrzennego w rozwoju odnawialnych źródeł energii na poziomie lokalnym >

Polska w dalszym ciągu jest największym beneficjentem funduszy UE, co odzwierciedla apetyt kraju na rozwój i przekształcenie się w bardziej nowoczesną, bardziej ekologiczną i cyfrową gospodarkę. Jest to także współmierne do wyzwań stojących przed Polską dziś i w najbliższej przyszłości - mówiła w kontekście unijnej Umowy Partnerstwa z Polską na lata 2021-2027 (innej niż KPO) komisarz ds. spójności i reform Elisa Ferreira. 

 


Energetyka jako jedno z największych wyzwań 

Dr Magdalena Krawczyk, adwokat, ekspert prawa energetycznego i funkcjonowania rynku energii, podkreśla, że miarą sukcesu nowej polityki energetycznej na pewno będzie to, jak szybko będzie przebiegał proces wdrażania założeń, wynikających z przyjętych na poziomie UE dokumentów, wskazujących konkretne zobowiązania Polski w walce o neutralność klimatyczną Europy.

- Okres sporządzania "road maps" polskiej energetyki już minął, Polityka Energetyczna Polski i Krajowy Plan Działania na Rzecz Energii i Klimatu wskazały konkretne cele oraz czas, w jakim powinny zostać zrealizowane. Aktualnie nie jest oczekiwane budowanie podwalin reform, a jedynie ich rozwijanie, korygowanie, a gdzie to możliwe - mądra kontynuacja celów, które, co należy podkreślić, są wspólne dla całej Unii - wyjaśnia prawniczka. 

Jej zdaniem, szczególnie istotne jest to, że w umowie koalicyjnej koalicyjnej wyeksponowano akcenty dotyczące modernizacji i rozbudowy sieci przesyłowych i dystrybucyjnych oraz troski o sprawiedliwą transformację. 

- Oba obszary w głównej mierze nie zależą od inicjatyw legislacyjnych, a wymagają ogromnych nakładów i wiążą się z potrzebą pogodzenia wielu grup interesów. Aspekt społeczny tych przedsięwzięć może spowodować, że staną się największym wyzwaniem tej kadencji - podsumowuje ekspertka. 

Czytaj w LEX: Śliwińska Anna, Ślad węglowy organizacji - praktyczny przewodnik dla przedsiębiorcy >