W 1985 roku Zakłady PZL Wola wybudowały bezprawnie wzdłuż ul. Wincentego Pola w Warszawie linię wysokiego napięcia. W konsekwencji - mieszkańcy domów jednorodzinnych, nad którymi przebiega linia nie mogą bez zezwolenia od wielu lat wyremontować i rozbudować swoich domów. Zezwoleń nie otrzymują, a ich osiedle niszczeje i traci na wartości.

Problemy zaczęły się już na etapie pozwolenia na budowę linii, które zostało zaskarżone, a sprawa ciągnęła się tak długo, że w końcu postawiono ją, nie czekając na rozstrzygnięcie. Stoen uznał tę linię za samowolę budowlaną i odmówił przejęcia, jednak prąd za jej pośrednictwem był i jest przesyłany - twierdzi rzeczniczka urzędu dzielnicy.

WSA orzekł, że właścicielem linii jest PZL Wola. Po wyroku firma natychmiast złożyła od tej decyzji odwołanie. NSA orzekł 10 grudnia 1990 roku, że decyzja o tej budowie była samowolą budowlaną. W następnych latach urząd dzielnicy dwukrotnie wydał decyzję o rozbiórce linii. Zostały one jednak zaskarżone. W 2000 r. sprawa została przekazana więc do Państwowego Inspektora Nadzoru Budowlanego.

W międzyczasie zakłady PZL zostały przejęte przez Bumar Sp. z o.o., a obecnie wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego zapadł wobec kolejnego właściciela linii - Polskiego Holdingu Obronnego.

Wojewódzki Inspektor Nadzoru Budowlanego po raz kolejny wydał decyzję o
rozbiórce linii. Holding Obronny odwołał się do WSA i sąd na rozprawie 31 stycznia 2014 r. uchylił decyzję Inspektora Nadzoru.

Powodem uchylenia tej decyzji korzystnej dla mieszkańców było nie wyjaśnienie przez Inspektora czy inwestycja ta wywołuje negatywne skutki zdrowotne dla ludzi i mienia. Inspektor odnosi się do planu zagospodarowania przestrzennego pochodzącego z 1982 roku, który nie wyjaśnia tego problemu.

Zdaniem sądu Inspektor musi ustalić, czy inwestycja jest zgodna z aktualnym
planem zagospodarowania przestrzennego. Organ nie dopełnił obowiązku wynikającego z art. 30 pkt. 7 prawa budowlanego, który mówi, że właściwy organ może nałożyć, w drodze decyzji, obowiązek uzyskania pozwolenia na wykonanie określonego obiektu, jeżeli jego realizacja może naruszać ustalenia miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego lub spowodować zagrożenie bezpieczeństwa ludzi lub mienia. Potencjalne niebezpieczeństwo grożące ludziom nadal nie zostało wyjaśnione - podkreślił sąd.

Wyrok nie jest prawomocny i podlega zaskarżeniu do NSA.

Na podstawie:
Wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie z 31 stycznia 2014 r., sygn. akt VII SA/Wa 1864/13.