Ministrowie energii Miłosz Motyka oraz klimatu i środowiska Paulina Hennig-Kloska zapowiedzieli w czwartek nowe projekty ustaw. Mają one wprowadzić rozwiązania, które nie budziły sprzeciwu prezydenta, wcześniej jednak znajdowały się w zawetowanych przez niego ustawach:
- o zmianie ustawy o inwestycjach w zakresie elektrowni wiatrowych oraz niektórych innych ustaw (tzw. ustawa wiatrakowa lub odległościowa),
- o zmianie niektórych ustaw w celu dokonania deregulacji w zakresie energetyki,
- o zmianie ustawy o zapasach ropy naftowej, produktów naftowych i gazu ziemnego oraz zasadach postępowania w sytuacjach zagrożenia bezpieczeństwa paliwowego państwa i zakłóceń na rynku naftowym oraz niektórych innych ustaw.
Osłony dla odbiorców prądu i ciepła
Jak zapowiedział Miłosz Motyka, w pierwszej kolejności pojawi się projekt zmiany ustawy o ochronie odbiorców energii, zawierający zamrożenie cen prądu dla gospodarstw domowych na IV kwartał na poziomie 500 zł za MWh netto oraz nowe przepisy o bonie ciepłowniczym. Bon ma stanowić wsparcie dla gospodarstw domowych o niższych dochodach, korzystających z ciepła systemowego – o ile jego koszt będzie przekraczał określone progi.
Rozporządzenie o wiatrakach
Paulina Hennig-Kloska zapowiedziała z kolei zmianę rozporządzenia Rady Ministrów w sprawie przedsięwzięć mogących znacząco oddziaływać na środowisko. Według niej dzięki tej zmianie będzie można modernizować istniejące turbiny wiatrowe, tak by podnieść ich parametry, w tym moc – o 30 proc. GDOŚ już pracuje nad tym – zapewniła. Dodatkowo ministerstwo pracuje nad instrukcjami dla Regionalnych Dyrekcji Ochrony Środowiska w celu przyspieszenia procedur środowiskowych towarzyszących inwestycjom w lądową energetykę wiatrową. – W ten sposób dwa z trzech postulatów zawetowanej ustawy odległościowej zostaną zrealizowane w sposób pozaustawowy – oświadczyła Hennig-Kloska.
Prawdopodobnie o tym rozporządzeniu mówił dzień wcześniej premier Donald Tusk. Więcej: Rozporządzenie ma zwiększyć moc wiatraków. Tusk: Znaleźliśmy sposób
Powrót deregulacji w OZE
W sprawie zawetowanej ustawy o deregulacji w energetyce szefowa resortu klimatu zapowiedziała, że w kolejnej ustawie deregulacyjnej znajdą się cztery z pięciu głównych punktów ustawy, której prezydent nie podpisał. Pojawi się tam ponownie rozwiązanie podnoszące do 500 kW moc instalacji fotowoltaicznej, dla której nie trzeba będzie zdobywać pozwolenia na budowę. – To był postulat przemysłu, chodziło w dodatku wyłącznie o instalacje off-grid, pracujące na własne potrzeby – podkreśliła Hennig-Kloska. Pojawią się ponownie inne zawetowane rozwiązania, oprócz podniesienia do 5 MW progu dla instalacji OZE i CHP, od którego należy uzyskiwać koncesję.
Ustawa o zapasach ropy i gazu
Minister energii zapowiedział też ponowną nowelizację ustawy o zapasach ropy i gazu, która będzie zawierać zmianę przepisów kwestionowanych przez Komisję Europejską. Zawetowana przez prezydenta nowelizacja wykreślała z ustawy konieczność rezerwowania zdolności przesyłowej na interkonektorze w przypadku utrzymywania zapasów gazu za granicą, co KE uznaje za sprzeczne z europejskimi regulacjami. W zamian wprowadzono zgodę ministra. W uzasadnieniu weta wskazano właśnie te zmiany jako jeden z powodów. Z kolei według ministra energii, w drugiej kolejności nastąpi duża zmiana całego systemu zapasów obowiązkowych i strategicznych, tak aby uczestnicy rynków ponosili mniejsze koszty ich utrzymywania.












