Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej po raz kolejny - po sprawach dotyczących Ubera wyrok z 20 grudnia 2017 w sprawie C-434/15 Elite Taxi oraz wyrok z 10 kwietnia 2018 w sprawie C-320/16 Uber France) będzie rozstrzygał, czy program typu „sharing economy” (z ang. ekonomia współdzielenia lub współpracy) wypełnia znamiona określonej, regulowanej przepisami działalności. W tym wypadku pytanie zadane przez francuski sąd dotyczy Airbn i pośrednictwa w obrocie nieruchomościam. Zapytał on:

  • Czy usługi świadczone we Francji przez spółkę Airbnb Ireland UC za pośrednictwem platformy elektronicznej prowadzonej z Irlandii korzystają ze swobody świadczenia usług, o której mowa w art. 3 dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady 2000/31/WE z dnia 8 czerwca 2000 roku?
  • Czy wprowadzające ograniczenia normy prawne odnoszące się do wykonywania zawodu agenta nieruchomości we Francji wprowadzone przez ustawę nr 70–9 z dnia 2 stycznia 1970 r. dotyczącą pośredników w dziedzinie obrotu nieruchomościami, zwaną „ustawą Hoguet” są skuteczne wobec spółki Airbnb Ireland UC?

 

 

Innymi słowy, TSUE zajmie stanowisko w dyskusji o kwalifikacji prawnej dzielenia się przez osoby niebędące przedsiębiorcami swoimi dobrami przy wykorzystaniu dedykowanych platform internetowych i mobilnych. Nie wchodząc w szczegóły, wydaje  się, że można wyodrębnić trzy stanowiska, które wyczerpują możliwość rozstrzygnięcia problemu:

  1. Specyficzny charakter usług „sharing economy” wymaga nowego, kompleksowego uregulowania prawnego na poziomie prawa unijnego, obejmującego kwestie takie jak prawa konsumenta, podatki, odpowiedzialność prawną świadczącego usługę nie-przedsiębiorcy, (stanowisko wyrażone w Rezolucji Parlamentu Europejskiego z dnia 15 czerwca 2017 r. w sprawie europejskiego programu na rzecz gospodarki dzielenia się).
  2. Z uwagi na immanentne związanie usług typu „sharing economy” ze światem cyfrowym, usługi te stanowią rodzaj uregulowanych już prawnie usług (społeczeństwa informacyjnego) świadczonych drogą elektroniczną;
  3. Usługi typu „sharing economy”, pomimo specyficznej formy i techniki wykorzystywanej do ich świadczenia, wypełniają przesłanki działalności już uregulowanych, które dotychczas świadczone były w sposób tradycyjny, „analogowy” (stanowisko TSUE wyrażone w sprawach Uber, w których uznano, że jest to działalność podlegająca przepisom o przewozie osób).

W sprawie AirbnbTrybunał najprawdopodobniej opowie się za jednym z nich. W przypadku przyjęcia ostatniego z wymienionych i uznania, że Airbnb świadczy usługę pośrednictwa w obrocie nieruchomościami w rozumieniu francuskich przepisów krajowych, interesującym będzie, w jaki sposób Airbnb będzie w stanie zadośćuczynić wymaganiom związanym z prowadzeniem takiej działalności. Jeżeli przepisy francuskie przewidują wymagania takie jak np. konieczność zdania egzaminu państwowego/samorządowego przez kandydata na pośrednika, obowiązek przynależności pośrednika do samorządu/organizacji zawodowej, obowiązek zarejestrowania działalności, obowiązek posiadania stosownego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej prowadzonej działalności, trudno wskazać, jak w praktyce takie obowiązki mogłyby zostać spełnione przez Airbnb.

 


 

W odróżnieniu bowiem od Ubera, gdzie usługa przewozu osób jest świadczona przez określoną osobę fizyczną, z którą usługobiorca ma bezpośredni kontakt, tj. kierowcę korzystającego z aplikacji Uber – w Airbnb osoba szukająca zakwaterowania nie ma kontaktu (chociażby elektronicznego) z przedstawicielem Airbnb, a jedynie z gospodarzem użyczającym dane mieszkanie, przy wykorzystaniu oprogramowania Airbnb. W odróżnieniu zatem od sprawy Ubera, w przypadku Airbnb trudno będzie uzasadnić, że to gospodarz oferujący mieszkanie zobowiązany jest spełnić wymogi przewidziane francuskim prawem dla pośredników nieruchomości. Jest on bowiem jedynie stroną umowy określającej warunki, na jakich gość będzie korzystał z nieruchomości. Strony tej umowy zostały zaś „sparowane” dzięki korzystaniu z oprogramowania Airbnb. Przypomina ono zatem bardziej  „słup ogłoszeniowy” ze świata analogowego, na którym pojawiła się kartka z informacją o możliwości wynajęcia mieszkania, niż tradycyjną usługę agenta nieruchomości wspierającego gospodarza mieszkania w staraniach jego wynajęcia.

Pozostaje oczekiwać na opinię rzecznika generalnego w sprawie, która może wskazać, w jakim  kierunku pójdzie orzeczenie Trybunału. Niezależnie od przedstawionego w niej stanowiska, komentowana sprawa to ciekawe wyzwanie dla prawa, które próbuje dogonić coraz bardziej zaawansowaną technologicznie rzeczywistość.

Sygn. C-390/18

Błażej Grochowski jest adwokatem w zespole Consumer, Regulatory & Life Sciences w kancelarii Wierzbowski Eversheds Sutherland