Według klimatologów za wzrost globalnej temperatury w głównej mierze odpowiada dwutlenek węgla, pochodzący ze spalania paliw kopalnych. Ale dużą rolę odgrywają również inne substancje, w tym metan, sadza i fluorowęglowodory (HFC), które mają jednocześnie znaczący wpływ na stan ludzkiego zdrowia i produkcję żywności. Związki te pozostają w atmosferze kilka dni lub kilka lat od emisji, podczas gdy dwutlenek węgla może w niej przebywać o wiele dłużej – nawet 100 lat. Razem mogą odpowiadać nawet w 30-40 proc. za wzrost globalnej temperatury.

Sekretarz stanu, Hillary Clinton ogłosiła 16 lutego 2012 roku zawiązanie Climate and Clean Air Coalition to Reduce Short-Lived Climate Pollutants. Koalicję tworzy pięć państw: Szwecja, Kanada, Ghana, Bangladesz i Stany Zjednoczone. Inicjatywa ta, zarządzana przez Program Środowiskowy ONZ, powstała, aby ograniczać ilość krótkotrwałych zanieczyszczeń w powietrzu, takich jak sadza, metan i HFC, co ma przynieść wielorakie korzyści. W ciągu pierwszych dwóch lat USA przeznaczy na nią 12 mln dolarów, a Kanada – 3 miliony. Wkład innych państw na razie nie jest znany.

Pierwsze spotkanie koalicji odbędzie się 23 kwietnia 2012 r. w Sztokholmie. Mimo że projekt ten nie odnosi się do istoty problemu zmian klimatu, pomija bowiem kwestie dwutlenku węgla, to stanowi ważny krok na drodze walki z globalnym ociepleniem.

Źródło: www.chronmyklimat.pl