Spór toczył się o wynagrodzenie dla wykonawcy i podwykonawcy robót elektrycznych w budowanej leśniczówce pod Olsztynem. Podwykonawcą był Tadeusz K., a wykonawcą - Krzysztof C.. Pozwany został przez podwykonawcę - skarb państwa Państwowe Gospodarstwo Leśne Lasy Państwowe Nadleśnictwo W. jako inwestor.

Sąd zasądził na rzecz powoda Tadeusza K. kwotę 29 tys. 462,22 zł z ustawowymi odsetkami od 24 listopada 2012 r. do dnia zapłaty, z tym zastrzeżeniem, i ż zobowiązanie pozwanego jest solidarne ze zobowiązaniem Krzysztofa C. Wynikało to z wyroku zaocznego częściowego z 26 marca 2014 r.

Dowiedz się więcej z książki
Proces inwestycji budowlanych
  • rzetelna i aktualna wiedza
  • darmowa wysyłka od 50 zł

 

Pismem z czerwca 2013 r. podwykonawca wezwał inwestora do zapłaty żądanej kwoty. W odpowiedzi na wezwanie inwestor informował, iż całość wynagrodzenia została wypłacona wykonawcy. A ponadto inwestor nie był informowany o umowie łączącej wykonawcę z podwykonawcą. Ta zaś nie była spisana, lecz miała formę ustną.

Sąd podkreślił, że spór w sprawie sprowadzał się do kwestii wyrażenia zgody przez inwestora na zawarcie umowy przez wykonawcę o podwykonawstwo z powodem. Nie był natomiast kwestionowany fakt wykonania prac przez powoda wartość robót elektrycznych. Sąd podziel stanowiska wyrażone w orzeczeniach sądów apelacyjnych.
Więcej >>>