O zaletach wykorzystywania odnawialnych źródeł energii, w tym fotowoltaiki, w kontekście przygotowywanej ustawy poświęconej tym zagadnieniom, mówiono w poniedziałek na konferencji prasowej zorganizowanej w Jaworznie przez Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Katowicach. Instytucja ta pomogła sfinansować instalację w jaworznickim sanktuarium.

Jak mówiła prezes Funduszu Gabriela Lenartowicz, instalacja w tym miejscu może być stawiana jako przykład przedsięwzięcia na tyle dobrze przemyślanego i obliczonego, by poniesione nakłady mogły się jak najszybciej zwrócić. Wskazała, że w Polsce nie ma dziś możliwości, aby duże instalacje odnawialnych źródeł energii były szybko rentowne bez wsparcia ze środków publicznych.

„To, co wydarzyło się w Jaworznie, pozwala stać się dobrym wzorem dla innych - zarówno właścicieli obiektów użyteczności publicznej, jak i innych. Nic bowiem tak dobrze nie służy edukacji ekologicznej, jak dobry przykład sąsiada - tym bardziej jeśli jest nim własny proboszcz” – podkreśliła Lenartowicz.

Poinformowała też, że zarząd Funduszu przyznał działającej przy Sanktuarium radzie parafialnej nagrodę finansową. Docenił w ten sposób społeczną aktywność jej członków przy wdrożeniu tej modelowej w regionie inwestycji - dobrze służącej ochronie środowiska, a jednocześnie kształtowaniu świadomości ekologicznej mieszkańców.

Instalacja fotowoltaiczna, którą zbudowano na dachu kościoła w Jaworznie, zaczęła działać w kwietniu 2011 r. Jej budowa była możliwa dzięki środkom wojewódzkiego funduszu: 283 tys. zł dotacji oraz 536 tys. zł nisko oprocentowanej pożyczki. Całość inwestycji zamknęła się w 1,135 mln zł. Pozostałą część środków wyłożyła parafia, która szacuje, że przy obecnych warunkach spłaci pożyczkę funduszu w 9 lat.

Instalacja ma zakładaną trwałość ok. 25-30 lat i moc - ponad 71 kilowatów. W pierwotnych planach założono, że produkcja energii w ciągu całego roku wyniesie ok. 65,3 tys. kilowatogodzin. Tymczasem w całym 2012 r. instalacja wyprodukowała prawie 71,9 kilowatogodzin, czyli o ok. 10 proc. więcej niż w planach.

To również więcej, niż wykorzystuje świątynia. Dzięki porozumieniu parafii z grupą Tauron możliwe stało się przekazywanie nadmiaru wytworzonej energii do jej sieci. Według funduszu taką metodę oszczędzania energii z korzyścią dla środowiska zastosowano w regionie po raz pierwszy.

Do zbudowania instalacji wykorzystano 312 modułów fotowoltaicznych o wysokiej sprawności, sięgającej ok. 14,8 proc. Dzięki nim promieniowanie słoneczne przekształcane jest w energię elektryczną, a napięcie stałe występujące na zaciskach modułów zamieniane jest w tzw. falownikach w napięcie przemienne 230 volt. To umożliwia wykorzystanie wyprodukowanej energii do zasilenia oświetlenia i ogrzewania.

W lecie, gdy produkcja energii jest wyższa od zapotrzebowania, nadmiar prądu trafia do sieci energetycznej; parafia sprzedaje też tzw. zielone certyfikaty. Zimą, gdy produkcja w instalacji jest znikoma, a zapotrzebowanie na energię duże, kupowana jest ona z pieniędzy zarobionych latem.

Dzięki temu w świątyni może działać nie tylko posadzkowe ogrzewanie elektryczne, ale też – w razie potrzeby - zamontowane już przed laty ławki z elektrycznymi grzałkami w siedziskach. W poniedziałek po południu temperatura w dolnym kościele wynosiła ok. 14,3 stopni Celsjusza, a dwa metry nad posadzką górnego – 12,2 stopni. Na zewnątrz nie przekraczała kilku stopni powyżej zera.

Oprócz korzyści dla środowiska, wynikających z produkcji energii ze źródeł odnawialnych, efektem ekologicznym inwestycji w sanktuarium stało się istotne zmniejszenie rocznych zanieczyszczeń pyłowo–gazowych emitowanych do atmosfery: pyłu o 27 kg, dwutlenku siarki o 300 kg, tlenków azotu o 171 kg i tlenków węgla o 100 tys. kg.