Autobusy, tramwaje, funkcjonalność i… balkon
W opinii pośredników M&P rodziny kierują się zróżnicowanymi czynnikami przy zakupie mieszkania, aby mieć pewność, że nabywane mieszkanie będzie spełniać potrzeby wynikające z posiadania dziecka. Pośrednicy oceniali poszczególne elementy w skali od 1 do 5, gdzie 5 oznacza czynnik bardzo istotny, a 1 zupełnie nieważny.

Trzy najważniejsze, w ocenie pośredników elementy, na które zwracają uwagę klienci posiadający dziecko to dostępność komunikacyjna, balkon/taras oraz układ i funkcjonalność mieszkania. Na dalszych dwóch miejscach znalazły się elementy okolicznej infrastruktury tj. publiczne szkoły i przedszkola oraz tereny zielone i parki.

Natomiast wśród zaproponowanych elementów najrzadziej wybierano strukturę wiekową sąsiadów. Przeczy to tezie, że młodzi ludzie z dziećmi chcieliby mieszkać w otoczeniu podobnych rodzin. Rzadko wybierane odpowiedzi dotyczą bezpieczeństwa – monitoringu i ogrodzenia osiedla. Mniej ważne jest również umiejscowienie prywatnych szkół i przedszkoli, co stoi w przeciwwadze do państwowego szkolnictwa, którego obiekty są bardzo pożądane w okolicy miejsca zamieszkania.


Według Sylwii Chutnik z Fundacji MaMa rodzice zwracają dużą uwagę na otoczenie. – Bezpieczne place zabaw na podwórku lub okolicznym skwerze/parku, szkoły, przedszkola i przychodnie to ważny punkt na mapie poszukiwań nieruchomości stołecznych rodziców. Dodatkowo ważna jest infrastruktura, czyli dostępność miejsca (domu, mieszkania) dla wózków. Rodzina oczekująca dziecka lub z małym dzieckiem (do 2,5 roku) niechętnie zdecyduje się na mieszkanie bez windy lub w bloku/kamienicy bez podjazdów na klatkę.

Jak zaaranżować takie mieszkanie?
Generalnie mieszkanie, gdzie mają przebywać dzieci powinno być komfortowe pod względem komunikacyjnym. – Drzwi do wszystkich pomieszczeń muszą otwierać się swobodnie. Należy raczej unikać małych mieszkań w układzie dwupoziomowym, bo zbyt częste bieganie po schodach nie sprzyja bezpieczeństwu dzieci. Jeśli już rozważamy takie mieszkanie, to łazienka powinna znaleźć się na tej samej kondygnacji co sypialnia dziecka, żeby uniknąć chodzenia po nich w nocy, mówi Anna Sadowska, projektant wnętrz i prezes zarządu firmy Dekor Projekt.

Wybierając pokój dla dziecka musimy jasno określić, jakie ma spełniać funkcje. – Jeśli ma być sypialnią i chcemy jednocześnie zachować niewielkie miejsce do nauki oraz miejsce do przechowywania rzeczy dziecka, to możemy sprawnie zaaranżować nawet bardzo niewielkie pomieszczenie, mówi Anna Sadowska. - Mamy obecnie do dyspozycji wiele mebli, które bardzo sprytnie zachowują wiele funkcji i mimo małych rozmiarów są bardzo pojemne. Zakładamy tutaj, że inny, większy pokój będzie również miejscem do zabaw. W przypadku mieszkań dwupokojowych takie rozwiązanie jest koniecznością.

Marcin Jańczuk, M&P