Chodzi przede wszystkim o możliwość składania sprzeciwów przez dłużników wpisanych do rejestru.
"Możliwość niczym nieograniczonego komentowania informacji gospodarczych nie tylko w sposób znaczący utrudniłaby działalność biurom, ale czyniłaby system informacji gospodarczej całkowicie nieczytelnym. Tymczasem wierzyciele potrzebują szybkiej, krótkiej i precyzyjnej informacji na temat kontrahenta, nie są natomiast zainteresowani analizą plików czy wielu stron dokumentów. Istotą systemu wymiany informacji jest udostępnianie odbiorcom ściśle zdefiniowanych i jednoznacznie interpretowalnych informacji. System nie służy zaś do prowadzenia publicznych dyskusji i sporów pomiędzy dłużnikami i wierzycielami." - ocenia Bartosz Wyżykowski, prawnik KPP "Lewiatan".
Podkreśla, że prawo w wystarczającym stopniu chroni dłużników przed skutkami nieuzasadnionego wpisu do rejestru.