Dlatego, jego zdaniem, węgiel w ostatnich latach stał się „chłopcem do bicia”, a na kraje, których mix energetyczny opiera się głównie na tym surowcu, wywierana jest silna presja na zmiany. Podkreśla, że potrzeba więcej czasu, by zmienić model energetyki na bardziej przyjazny środowisku.
– Wywierana presja nie powinna być tak mocna, ponieważ trzeba wziąć pod uwagę historyczny rozwój systemów energetycznych w naszych państwach. W Polsce, w Niemczech są one oparte o węgiel, bo ten surowiec był w naszych zasobach. W Skandynawii mamy wodę, w Danii wiatr. Próba przykładania tej samej miary do wszystkich krajów jest nieuczciwe – uważa prezes węglowej spółki.
Źródło: www.biznes.newseria.pl