Jak poinformował w czwartek w Sejmie wiceminister środowiska Sławomir Mazurek, według autorów projektu najbardziej obiektywnym kryterium będzie wyznaczenie bezpiecznej odległości od zabudowań dla planowanych przedsięwzięć, których funkcjonowanie może wiązać się z ryzykiem powstania uciążliwości zapachowej. Jego uzupełnieniem ma być stworzenie regulacji, które "pozwolą na przeprowadzenie oceny uciążliwości zapachowej istniejących obiektów".

Wiceminister przyznał, że kwestia uciążliwości zapachowej to spory problem tak na poziomie lokalnym, jak i ogólnokrajowym. Poinformował, że w 2017 roku do organów inspekcji wpłynęło blisko 1,5 tys. skarg właśnie w tej sprawie. Stanowiło to 64 proc. skarg w zakresie zanieczyszczeń powietrza. Skargi dotyczyły nie tylko garbarni, czy składowisk odpadów, ale również palarni kawy czy zakładów produkujących słodycze.

Prace toczą się w Ministerstwie Środowiska przy udziale Głównego Inspektoratu Ochrony Środowiska oraz Głównej Dyrekcji Ochrony Środowiska. Wiceminister Mazurek stwierdził, że prace nad projektem ustawy w tej sprawie są trudne, gdyż takich przepisów na poziomie UE nie ma, nie można zatem bezpośrednio się do nich odwołać.