Nowy prezes NIK zapowiada wzmożone kontrole i zwiększoną efektywność


Krzysztof Kwiatkowski, urzędujący od 27 sierpnia br. nowy prezes Najwyższej Izby Kontroli zapowiedział wzmocnienie kontroli dużych projektów i przetargów drogowych, kolejowych i informatycznych, związanych z wykorzystaniem Są to miejsca gdzie najczęściej dochodzi do nieprawidłowości, tłumaczy Kwiatkowski.


Intencją Izby jest zwiększenie efektywności swojego systemu kontroli w skali całego kraju. Oznacza to, że będzie ona przeprowadzać kontrole systemowe i przedstawiać wnioski, które umożliwią wprowadzanie zmian na lepsze. Kwiatkowski podkreśla, że rozszerzenie kompetencji NIK-u w wymienionych obszarach podyktowane jest również zaostrzeniem przepisów unijnych.


Jeżeli przedstawimy w Brukseli projekt obarczony jakimś błędem, najprawdopodobniej utracimy te pieniądze. Do tej pory mogliśmy ten projekt podmienić na nowy, bez błędu – wyjaśnia prezes NIK. – Dzisiaj największe trudności przy realizacji inwestycji sprawia samo przygotowanie do inwestycji, czyli np. spełnienie wymogów związanych z ochroną środowiska. To nie może być tak, że te wymogi są przygotowane w sposób, który de facto uniemożliwia przeprowadzenie inwestycji.


Zaostrzenie kontroli dotyczyć będzie również przetargów. Zdaniem szefa NIK, podczas wyłaniania wykonawców inwestycji coraz częściej dochodzi do licznych nieprawidłowości, które powodują poważne konsekwencje, w tym opóźnienia i straty finansowe.


W Polsce często wyłącznym kryterium jest cena, co czasami prowadzi do tego, że wygrywają mało wiarygodne firmy i przerywają realizację inwestycji, nie będąc w stanie jej przeprowadzić. To dla nas, dla obywateli, wiąże się z daleko większymi stratami, z przedłużeniem czasu oczekiwania na oddanie inwestycji do użytku, czasami z utratą pieniędzy, jeżeli przekraczamy terminy przy realizacji projektu realizowanego z funduszy europejskich – tłumaczy Krzysztof Kwiatkowski.