Ciekawym przypadkiem jest udzielanie poręczeń i gwarancji w ramach ustawy z 8 maja 1997 roku o udzielaniu poręczeń i gwarancji przez Skarb Państwa i niektóre osoby prawne. W oparciu o przepisy tej ustawy oraz wydawane na jej gruncie akty wykonawcze Bank Gospodarstwa Krajowego we współpracy z bankami komercyjnymi udzielał w ramach pomocy de minimis dla znacznej grupy przedsiębiorców poręczeń i gwarancji kredytów i pożyczek komercyjnych udzielanych dla przedsiębiorców. Zabezpieczenia te umożliwiały w wielu przypadkach w ogóle zaciągnięcie kredytów i pożyczek, jako że część przedsiębiorców nie spełniałaby inaczej minimalnych wymogów co do ustanowienia niezbędnych zabezpieczeń. Jak w praktyce ten system działał?

Czytaj też: Przedsiębiorca ma szansę uzyskać zabezpieczenie w sprawie frankowej

Skutki masowy zabezpieczeń 

Banki komercyjne zawierały umowy generalne z BGK, na mocy których w ramach uproszczonych procedur i z udziałem wsparcia w ramach pomocy de minimis oferowały za zapłatą odrębnych prowizji udzielenie niezbędnych poręczeń lub gwarancji bankowych przez BGK. Masowość udzielanych zabezpieczeń skutkowała bardzo daleko posuniętym odformalizowaniem procedur. Za daleko posuniętym…

Poręczenia i gwarancje bankowe dla swej ważności wymagają zachowania pod rygorem nieważności formy pisemnej dla oświadczeń odpowiednio poręczyciela lub gwaranta. Umowy generalne zawarte przez banki komercyjne z BGK jednakże stanowiły, że gwarancje były udzielane poprzez dokonanie wpisu w elektronicznym rejestrze gwarancji. Taki wpis nie statuuje jednakże zachowania formy pisemnej, tym samym udzielenie gwarancji i poręczenia nie następuje w sposób skuteczny. Zauważył to m.in. Sąd Okręgowy w Warszawie wydając 18 stycznia 2023 roku prawomocny wyrok w sprawie XXIII Ga 1136/21, oddalający apelację BGK, przesądzając jednocześnie, iż do ważnego ustanowienia poręczenia nie może dojść poprzez elektroniczne zapisy w tabeli nie spełniające wymogu zachowania formy pisemnej dla oświadczenia poręczyciela. Analogiczne orzeczenia zapadały również w sądach niższej instancji co do udzielanych w tym samym modelu gwarancji bankowych.

Czytaj też w LEX: Gwarancja bankowa a poręczenie bankowe >

 


Skutki orzeczenia

Skutki tego orzeczenia są daleko idące. Po pierwsze, jeśli płatna usługa polegająca na udzieleniu poręczenia lub gwarancji de facto nie została wykonana przez BGK, gdyż nie doszło do skutecznego ustanowienia poręczenia (bądź gwarancji) prowizja pobrana jest niezasadnie. Może nie mówimy tu o znaczących kwotach, niemniej w biznesie każda złotówka jest cenna, tym bardziej jeśli jest ona zapłacona niezasadnie i można żądać jej zwrotu. Co więcej – w skali kraju mówimy tu o dziesiątkach jeśli nie setkach tysięcy kredytów i pożyczek. Dużo ciekawiej sytuacja jednak wygląda wówczas, gdy kredyt/pożyczka udzielone przez bank komercyjny nie są prawidłowo obsługiwane i dochodzi do wypłaty tak ustanowionego „zabezpieczenia”. Taki właśnie stan faktyczny stał u podstaw omawianego wyroku.

Jeśli BGK dokonuje wypłaty takiego „zabezpieczenia” dochodzi następnie od kredytobiorcy-przedsiębiorcy zwrotu kwot wypłaconych. Sąd okręgowy w Warszawie stanął jednakże na stanowisku, że w wypadku poręczenia z mocy prawa nieważnego BGK nie nabywa roszczenia o zwrot. Tym samym BGK nie może skutecznie dochodzić od przedsiębiorcy zapłaty kwot liczonych niekiedy w dziesiątkach lub setkach tysięcy złotych. Konstatacja sądu jest jednocześnie ze wszech miar logiczna – jeśli nie było ważnego zabezpieczenia BGK, nie był zobowiązany do dokonania wypłaty zabezpieczenia, a skoro zobowiązany nie był, wszelkie kwoty zapłacone na rzecz banku komercyjnego płacone są przez BGK bez podstawy prawnej. Za taką zapłatę nie sposób odpowiedzialnością obarczyć kredytobiorcę.

Jak widać nie tylko konsumenci powinni więc z odpowiednią uwagą analizować podpisane umowy, nie tylko bowiem na ich sytuację prawną wpływa nieważność zawartych w nich zapisów.

Krzysztof Granat, radca prawny, wspólnik zarządzający w Kancelarii Radców Prawnych K&L Legal Granat i Wspólnicy Sp.k.