Bhattarai przemawiał w imieniu 49 najsłabiej rozwiniętych krajów świata, zamieszkiwanych przez miliard ludzi. "W tym miesiącu byliśmy świadkami tragedii na Filipinach spowodowanej tajfunem Hayan. Solidaryzujemy się ze społeczeństwem Filipin i innych krajów dotkniętych tajfunem. (...) 51 proc. ofiar śmiertelnych spowodowanych klęskami żywiołowymi w ciągu 33 lat, pomiędzy 1980 - 2013 rokiem, było w najsłabiej rozwiniętych krajach. Prawie 5 razy więcej niż średnia światowa. W ciągu ostatnich 3 lat ta liczba zwiększyła się do 67 proc. Płacimy za zmiany klimatu życiem" - powiedział Bhattarai.

Jak dodał, najsłabiej rozwinięte kraje wzięły sprawy w swoje ręce, zaczęły tworzyć krótko- i długoterminowe strategie dostosowywania się do zmian klimatu, także dzięki rozwiniętym krajom, które partycypowały w kosztach. "Środki finansowe dostarczone jak dotąd przez kraje rozwinięte (...) są całkowicie niewystarczające, nawet na najbardziej pilne potrzeby. Wykonaliśmy nasze zadania i apelujemy do krajów rozwiniętych o zaangażowanie finansowe" - powiedział. Podkreślił, że najsłabiej rozwinięte kraje rozpoczęły już ratyfikację drugiego okresu rozliczeniowego Protokołu z Kioto. "Dziewięć spośród najsłabiej rozwiniętych krajów rozpoczęło wdrażanie strategii rozwoju gospodarek niskowęglowych. Jak widzicie, cierpimy, ale działamy wspólnie" - powiedział.

Zaapelował, żeby podczas COP19 państwa podjęły decyzję w sprawie finansowania walki ze zmianami klimatu. "Musimy wytyczyć jasną drogę finansowania polityki klimatycznej. Musi powstać system weryfikacji systemu wsparcia finansowego, jak również musi zostać ustalona skala i udział finansowania prywatnego i publicznego" - powiedział. Podkreślił, że kraje muszą również poczynić postępy w negocjacjach nad globalnym porozumieniem klimatycznym, które ma być podpisane w 2015 r. w Paryżu. "Jest również niezwykle istotne, żebyśmy ustanowili tutaj, w Warszawie międzynarodowy mechanizm wyrównywania strat i szkód spowodowanych zmianami klimatu" - powiedział.

"Jeśli nie podejmiemy niezbędnych działań, nie ma przyszłości. (...) Decyzje musimy podjąć dziś a nie jutro, w interesie naszej planety, o którą powinniśmy dbać wszyscy" - podkreślił.