Jak powiedział PAP kierownik budowy Krzysztof Chyrek, pylony mostu i jego dźwigary zostały zdemontowane. Robotnicy pracowali nad tym dwa dni. Aby zdemontować konstrukcję mostu do Mikołajek przyjechały dźwigi, które mogą unieść 350 ton. "Samej kładki teraz jeszcze nie zdemontujemy, najpierw położymy nową, a następnie starą zdemontujemy od spodu" - powiedział PAP Chyrek.
Zdemontowany most rozpięty nad przesmykiem jezior Mikołajskie i Tałty był jednym z najbardziej charakterystycznych mostów na Mazurach. Tysiące ludzi od lat właśnie tu robiły sobie pamiątkowe zdjęcia, stąd często fotografowano obowiązkowy element widokówek z Mazur - wioskę żeglarską w Mikołajkach. Przeprawa była jednak w tak fatalnym stanie, że kawałki z niej wpadały do jeziora i zagrażały przepływającym pod mostem jachtom. Władze miasteczka uznały, że remont mostu nie ma sensu i postanowiły - z wykorzystaniem unijnych pieniędzy - zbudować nowy most dla pieszych. Architektonicznie nowy most będzie przypominał rozpięty żagiel; most będzie miał podporę w wodzie, a pylon połączy się z kładką linami. Taki projekt wybrali w internetowym głosowaniu mieszkańcy. Całość ma być gotowa jeszcze przed wakacjami.
Koszt demontażu starego mostu i budowa nowego to 6,1 mln zł. Jest to jedna z pierwszych w woj. warmińsko-mazurskim inwestycji finansowana ze środków unijnych na lata 2014-2020.
W Mikołajkach dla aut przeznaczony jest oddzielny most w ciągu drogi krajowej nr 16. Natomiast pociągi przejeżdżają przez wiadukt.(PAP)