Według „Europejskiego Raportu Konkurencyjności 2014” zaprezentowanego przez Komisję Europejską 11 września mimo wprowadzonych reform (m.in. rejestracja działalności gospodarczej on-line) autorzy raportu źle ocenili uciążliwą biurokrację i mało wydajny system podatkowy.

Jak wynika z badań Idea Banku wśród klientów, którzy prowadzą jednoosobową działalność gospodarczą i zatrudniają do dziewięciu pracowników, średnio do dwóch godzin dziennie przedsiębiorcy przeznaczają na sprawy administracyjne.
– To jest czas, który mogliby przeznaczyć na pozyskiwanie klientów czy dopracowanie swoich usług. Aby poprawić sytuację tych firm, potrzebny jest zarówno kapitał, jak i czas, który ten przedsiębiorca może przeznaczyć na rozwój biznesu. Ważnym elementem jest także dostęp do wiedzy – mówi w rozmowie z agencją Newseria Biznes Dariusz Makosz, członek zarządu Idea Bank.
Głównym kłopotem są jednak problemy ze znalezieniem odpowiedniego finansowania, przede wszystkim w początkowej fazie rozwoju.
– Koncentrujemy się więc na tym, żeby był dostęp do kapitału w ramach różnego rodzaju grantów unijne i kredyty bankowe. Natomiast oprócz dostępności do kapitału ważne są jeszcze inne elementy, między innymi biurokracja – mówi Dariusz Makosz.
W jego opinii wiele młodych firm bankrutuje pomimo pozyskania odpowiedniego kapitału, ponieważ brakuje im odpowiedniej wiedzy.
– Po połączeniu trzech elementów, czyli administracji publicznej, dostępności kapitału i wiedzy, oraz przy odpowiednim ułożeniu priorytetów, przedsiębiorcy mieliby większą szansę na to, by rozwijać swoje firmy. Należy jednocześnie zauważyć, że mikrofirmy wytwarzają 1/3 polskiego PKB – uważa Makosz.
Co piąte przedsiębiorstwo w krajach OECD to firma funkcjonująca na rynku mniej niż pięć lat. Głównie są to małe i średnie przedsiębiorstwa.