Grupa mieszkańców Rybnika zażądała od Ministerstwa Środowiska "usunięcia stanu zagrożenia życia i zdrowia", powołując się na unijną dyrektywę, która w Polsce miała obowiązywać od czerwca 2010 roku.

Na podstawie danych ze stacji monitoringu mieszkańcy wyliczyli, że w 2011 roku w Rybniku unijna norma została przekroczona 124 razy, a w tym roku to już 84 razy.

Ministerstwo nie dało odpowiedzi. Mieszkańcy przygotowują więc pozew przeciwko skarbowi państwa. Chcą zadośćuczynienia za narażanie zdrowia. 

tpo/