Uchwała ta została podjęta w odpowiedzi na pytanie prawne przedstawione przez Sąd Okręgowy w Warszawie postanowieniem z 18 kwietnia 2018 r.:

„Czy normalnym następstwem zdarzenia objętego zakresem odpowiedzialności ubezpieczyciela OC sprawcy szkody komunikacyjnej są wydatki na najem pojazdu zastępczego, w okresie przedłużającej się naprawy, powstałe na skutek działania podmiotu trzeciego, zewnętrznego wobec sprawcy szkody oraz poszkodowanego?”

Problem prawny wynikał z trudności związanych z naprawieniem samochodu po szkodzie komunikacyjnej.

Naprawa trwała dwa miesiące

Kolizja auta VW Passat nastąpiła 5 maja 2015 r. Sprawca wypadku był ubezpieczony u pozwanego Towarzystwa Ubezpieczeniowego Gothaer S.A. Auto zostało przyjęte do naprawy 8 maja 2015 r., 11 maja nastąpiły oględziny, a 22 maja doręczono powodowi kalkulację. Warsztat zamówił części i 26 maja dokonano pierwszej części naprawy, po czym okazało się, że druga część naprawy nie może być wykonana niezwłocznie, gdyż brakuje części - przełącznika do zamknięcia pokrywy bagażnika.

Poszkodowany czekał na naprawę auta do 6 lipca 2015 r. i w tym dniu dostarczono mu samochód naprawiony. Zatem od 8 maja do 6 lipca korzystał z samochodu zamiennego, co spowodowało, że koszt naprawienia szkody wzrósł o 19 tys. zł brutto.

Uwzględnienie powództwa

Cesja wierzytelności została przelana na konto bankowe. Spór między powodem spółką Ivopol a TU SA toczył się o czas wykorzystania auta zastępczego.

Czytaj: SN: zakład, który dał auto zastępcze może żądać zwrotu kosztów>>

Sąd Rejonowy uwzględnił w całości powództwo, gdyż zdaniem sądu czas naprawy był uzasadniony i koszty najmu auta zastępczego - także.

Sąd Okręgowy rozpatrując apelację powziął wątpliwość, czy mamy do czynienia z normalnym związkiem przyczynowym między szkodą a czasem naprawy i odpowiedzialnością ubezpieczyciela. Dlatego że w orzecznictwie ukształtowały się dwa poglądy rozwiązania problemu:

  1. ubezpieczyciel nadal odpowiada za szkodę
  2. skoro zaniechania są po stronie osób trzecich (warsztatu), to nie mamy do czynienia z adekwatnym związkiem przyczynowo-skutkowym.

Zdaniem pozwanego TU opóźnienie w naprawie nie było typowe, gdyż warsztat nie miał wpływu na zmiany organizacji firmy i sposób magazynowania, która części miała dostarczyć. Odpowiedzialność nie leży po stronie poszkodowanego także.

SN opóźnienie musi być uzasadnione

SN podjął uchwałę, zgodnie z którą zakład ubezpieczeń ponosi odpowiedzialność za celowe i ekonomicznie uzasadnione wydatki, poniesione przez poszkodowanego na najem pojazdu zastępczego w okresie przedłużającej się naprawy. Jak podkreślała Monika Koba w tym wypadku opóźnienie w dostawie części jest jak najbardziej typowe i możliwe do przewidzenia. Jest związek adekwatny (art. 361 § 1 k.c.).

Sąd Najwyższy stwierdził, że związek przyczynowy pomiędzy szkodą komunikacyjną a okresem przedłużającej się naprawy jest obiektywny (art. 361 § 1 k.c.), bo gdyby nie było kolizji, to samochód poszkodowanego nie trafiłby do warsztatu, i nie dotknęłaby go sytuacja przedłużającej się naprawy.

Powstaje natomiast pytanie, kiedy ten związek przyczynowy będzie się przerywał. Bo sam fakt, że on istnieje, nie oznacza, że ubezpieczyciel będzie każdorazowo odpowiadał za działania osoby trzeciej lub poszkodowanego. Na ubezpieczyciela nie mogą być przerzucane skutki zaniedbań poszkodowanego, czy też osób trzecich - podkreśliła sędzia Koba.

Wydatki muszą być celowe

Sąd Najwyższy uznał, że decydujące będzie ustalenie, czy mamy do czynienia z celowymi i ekonomicznie uzasadnionymi wydatkami. Ubezpieczyciel nie może odpowiadać za przedłużającą się naprawę, jeżeli można przypisać za ten określony stan rzeczy odpowiedzialność cywilną lub karną, czy to poszkodowanemu, czy też osobie trzeciej. Jeżeli zaś przyczyna jest obiektywna, to w takiej sytuacji poszkodowany nie może ponosić odpowiedzialności.

Sąd Najwyższy podkreślił, że musi to być rozsądny kompromis między interesem ubezpieczyciela a interesem ochronnym ubezpieczonego, który powinien współpracować przy likwidacji szkody.

Sygnatura akt III CZP 84/18, uchwała Izby Cywilnej SN z 15 lutego 2019 r.