W interesie podwykonawcy robót budowlanych leży, aby inwestor miał możliwość zapoznania się z istotnymi postanowieniami  umowy wykonawcy z podwykonawcą, w szczególności z tymi  regulacjami, które określają zakres odpowiedzialności inwestora za wynagrodzenia podwykonawcy. Powyższe wnioski płyną z orzeczenia Sądu Najwyższego z dnia 6 października 2010 r. (II CSK 210/10), które odnosi się do niezwykle  istotnej, z punktu widzenia interesów podwykonawców  kwestii odpowiedzialności gwarancyjnej inwestora, który po spełnieniu  pewnych warunków ponosi, wraz z wykonawcą, solidarną  odpowiedzialność za zapłatę wynagrodzenia podwykonawcy.  Warunki odpowiedzialności inwestora w umowie o roboty  budowlane regulują przepisy kodeksu cywilnego. W niektórych  wypadkach inwestor może być odpowiedzialny za zapłatę  wynagrodzenia nie tylko wykonawcy, z którym podpisuje umowę  o roboty budowlane, ale także podwykonawcom, z którymi  umowę zawiera wykonawca. Zgodnie z art. 6471 kc do zawarcia  przez wykonawcę umowy o roboty budowlane z podwykonawcą  wymagana jest zgoda inwestora. Może ona zostać wyrażona  zarówno wprost przez ustne lub pisemne złożenie oświadczenia  o wyrażeniu zgody lub w sposób dorozumiany. Przytoczony przepis określa warunki skuteczności zgody wyrażonej  w sposób dorozumiany, poprzez tzw. milczącą aprobatę. A zatem  jeżeli inwestor, w terminie 14 dni od przedstawienia mu przez
wykonawcę umowy z podwykonawcą lub jej projektu, wraz  z częścią dokumentacji dotyczącą wykonania robót określonych  w umowie lub projekcie, nie zgłosi na piśmie sprzeciwu lub  zastrzeżeń, uważa się, że wyraził zgodę na zawarcie umowy.  W razie wyrażenia zgody inwestor i wykonawca ponoszą solidarną odpowiedzialność za zapłatę wynagrodzenia za roboty  budowlane wykonane przez podwykonawcę. Powyższa zasada  odnosi się również odpowiednio do umów zawieranych z dalszymi
podwykonawcami.  Co jednak dzieje się w sytuacji, gdy formalna procedura nie  zostanie dochowana (lub fakt ten nie może zostać udowodniony  przed sądem), a istnieją podstawy do uznania, że inwestor  w sposób dorozumiany mógł zgodzić się na zawarcie umowy  z podwykonawcą? Tę kwestię rozstrzyga przytoczone we wstępie  orzeczenie Sądu Najwyższego. Rozstrzygnięcie Sądu wydane zostało na tle następującego stanu faktycznego. Wykonawca zawarł z podwykonawcą umowę, na
mocy której podwykonawca zobowiązał się świadczyć swoje usługi przy budowie elektrowni wiatrowej. Umowa została zawarta pod  prawem austriackim, zawierała klauzulę arbitrażową i klauzulę poufności zakazującą ujawniania jej treści podmiotom trzecim,bez stosownej zgody drugiej strony. Podwykonawca był obecny  w trakcie negocjacji inwestora z wykonawcą, poprzedzających  zawarcie powyższej umowy, jako przyszły i jedyny podwykonawca.
Z umowy zawartej pomiędzy inwestorem a wykonawcą wynikało,  że inwestor akceptuje osobę podwykonawcy oraz zakres prac,  zaś samo zawarcie umowy z podwykonawcą wymaga dodatkowo uzyskania zgody inwestora.  Mimo żądań inwestora, umowa wykonawcy z podwykonawcą  nigdy nie została mu formalnie przedstawiona. Odmawiając jej  przedstawienia strony zasłaniały się klauzulą poufności.  Po niecałym roku od rozpoczęcia realizacji inwestycji,  podwykonawca odstąpił od umowy z wykonawcą i na mocy  art. 6471 § 5 kc zażądał zapłaty wynagrodzenia od inwestora,  przekazując mu jednocześnie odpis tej umowy. Inwestor odmówił
spełnienia jego żądań i sprawa trafiła do sądu.  Sądy obu instancji stwierdziły, że nie ma podstaw do przyjęcia  odpowiedzialności inwestora, ponieważ inwestor nie znał
treści umowy podwykonawczej. Podzielając to stanowisko Sąd  Najwyższy stwierdził, że warunkiem skuteczności wyrażenia  zgody przez inwestora w sposób dorozumiany, inny niż poprzez  milczącą zgodę, jest znajomość istotnych postanowień umowy  podwykonawczej, w szczególności odnoszących się do wysokości
wynagrodzenia podwykonawcy i sposobu jego określenia. Źródłem  tej wiedzy może być zarówno wykonawca jak i podwykonawca.
W ocenie Sądu samo wyrażenie przez inwestora zgody na osobę  podwykonawcy oraz ogólna znajomość zakresu robót, a także  dopuszczenie do ich wykonywania, nie mogą skutkować objęciem  inwestora odpowiedzialnością za zapłatę wynagrodzenia dla  podwykonawcy. W takim wypadku nie można mówić, aby inwestor
wyraził zgodę na zawarcie tej umowy, nawet  w sposób dorozumiany.  Dla podwykonawcy ważne jest zatem, aby w razie sporu co do  tego czy zgoda została skutecznie wyrażona, móc wykazać,  że inwestor znał treść umowy podwykonawczej, w szczególności postanowień odnoszących się do wysokości i zasad ustalania  wynagrodzenia podwykonawcy lub ewentualnie, że miał  możliwość zapoznania się z tym postanowieniami.

Katarzyna Zwolińska- Sosnowska, radca prawny w KPMG