Coraz korzystniejsze warunki w bankach

Kupno mieszkania bez wsparcia banku zdarza się teraz bardzo rzadko. Kredyt hipoteczny to na ogół nieodłączny element transakcji, ale z rynku bankowego docierają coraz lepsze wiadomości. Banki decydują się na złagodzenie swojej polityki kredytowej i obniżanie marż. Tylko niewielka część instytucji finansowych zdecydowała się w ostatnim czasie zaostrzyć warunki kredytowania, ze względu na dostosowywanie przepisów do założeń rekomendacji T. Walcząc o klientów, banki wprowadzają na rynek coraz ciekawsze oferty. Można znaleźć nawet takie, w których marża oscyluje w okolicach 1 proc.

Z raportu Związku Banków Polskich: Sytuacja na rynku kredytów – II kwartał 2011 r. wynika, że ankietowane banki deklarują dalsze łagodzenie polityki kredytowej. Jednocześnie ponad 80 proc. z nich potwierdziło, że od początku roku zdecydowało się na obniżenie marż kredytów, a prawie 20 proc. wprowadziło korzystniejsze regulacje dotyczące minimalnego wkładu własnego.

Jaki kredyt najlepszy?

Każdy potencjalny kredytobiorca zadaje sobie pytanie: jaki kredyt wybrać? Wzrost stóp procentowych do poziomu 4,25 proc. spowodował, że kredyty zaciągane w złotówkach są obecnie nieco droższe niż wcześniej. Znacznie niższe stopy procentowe obowiązują w przypadku franka szwajcarskiego (3-miesięczny Libor wynosi tylko 0,18 proc.) i euro (3-miesięczny Euribor: 1,43 proc.) i zachęcają do zaciągania tańszych kredytów w tych walutach.

W przypadku kredytów, które nie są zaciągane w złotówkach, należy jednak pamiętać o ryzyku kursowym. Jeśli chodzi o franka szwajcarskiego, biorąc pod uwagę ekstremalnie wysoką obecnie wartość tej waluty, trudno spodziewać się kolejnego znaczącego wzrostu jego kursu. Tym samym nie należy obawiać się wzrostu rat kredytu z tego powodu. Jeszcze korzystniejszym rozwiązaniem staje się kredyt hipoteczny w euro.

Zaciągnięcie pożyczki na mieszkanie w obcej walucie nie jest jednak teraz takie proste. Banki mają w tym przypadku znacznie wyższe wymagania wobec pożyczkobiorców, niż wobec tych, którzy ubiegają się o pożyczkę w PLN. Ich dochody muszą być o wiele wyższe niż osób, które chcą wziąć kredyt w złotych.

Kredyt dla rodziny 2+1

Rodzina, której dochody gospodarstwa domowego stanowią dwukrotność średniego wynagrodzenia podanego przez GUS (3597,84 zł) może średnio liczyć nawet na ok. 480 tys. zł kredytu. To w zupełności wystarczy na zakup funkcjonalnego mieszkania w Warszawie. Zobaczmy, czy warto wziąć go w złotówkach, czy w innej walucie. Załóżmy, że trzyosobowa rodzina chciałaby w kwocie ok. 400 tys. złotych kupić np. 53 metrowe mieszkanie w warszawskim Bemowie na oddanym już do użytku Osiedlu Lazurowa (przy ul. Batalionów Chłopskich). Obliczenia uzyskane dzięki porównywarce Comperia.pl wskazują, że jeśli kredyt w złotówkach weźmiemy na 30 lat, a wkład własny będzie wynosił 10 proc. ceny mieszkania, to przy równych ratach, miesięczne obciążenie wyniesie 1990 zł.
Jeśli zaś wybierzemy pożyczkę deminowaną do franka szwajcarskiego rata będzie niższa i przy wyborze najbardziej korzystnej rynkowej oferty wynosić będzie już 1850 zł. Najtańszy jednak może okazać się wybór euro, gdzie możemy liczyć na miesięczną ratę w wysokości nawet od 1770 zł.

Niestety kredyty walutowe nie są szeroko dostępne ze względu na wprowadzone w bankach restrykcyjne przepisy związane z wprowadzeniem rekomendacji S. Jak przyznaje Andrzej Ołdakowski, prezes firmy PBM Południe Development, która zrealizowała inwestycję, osoby kupujące mieszkania na Osiedlu Lazurowa najczęściej finansują jednak zakup kredytem w złotówkach. Pożyczki w walutach obcych, choć bardziej korzystne, zarezerwowane są niestety tylko dla wąskiej grupy nabywców.

Więcej udzielonych kredytów

Pierwsze trzy miesiące br. były dla deweloperów bardzo dobrym okresem sprzedażowym. W porównaniu z I kw. 2010 roku inwestorzy sprzedali w całym kraju o 14 proc. mieszkań więcej. Równolegle poprawiła się statystyka, jeśli chodzi o liczbę udzielonych kredytów hipotecznych. Związek Banków Polskich podaje, że w I kwartale 2011 r. udzielono aż ponad 57,5 pożyczek na mieszkanie. Po dwóch kwartałach spadku liczby przyznanych kredytów, pierwsze trzy miesiące tego roku zaowocowały wzrostem o 1,16 proc. w stosunku do IV kwartału ubiegłego roku i aż prawie 20 proc. skokiem w porównaniu do I kw. 2010 r. Łączna liczba kredytów hipotecznych w naszym kraju przekroczyła już 1,5 mln.

Raport AMRON-SARFIN za I kwartał pokazuje, że najczęściej wybieraną walutą kredytu jest mimo wyższych kosztów, złoty. Kredyty w PLN wybrało 80,6 proc. kredytobiorców. Na pożyczkę w euro zdecydowało się 13,2 proc., a we franku szwajcarskim finansowanie uzyskało tylko 6,1 proc. kredytobiorców. Przeciętna kwota kredytu udzielonego w I kw. br. wynosiła 208 381 zł.