Jeszcze w tym roku Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad (GDDKiA) chce ogłosić ponad 50 przetargów na nowe odcinki dróg o łącznej wartości około 30 mld zł.

"Optymalne byłoby rozpisywanie kontraktów na budowę 10-15 km dróg o wartości około 500 mln zł. Z naszych doświadczeń wynika, że wykonawcy są wówczas w stanie odpowiednio zarządzać kontraktem" - mówi Jakub Troszyński, szef biura prawnego GDDKiA.

"To nie wielkość kontraktów jest problemem, lecz brak doświadczenia wykonawców. Warunki przetargów nie dopuszczają do nich firm średnich z potencjałem technicznym, ale duże, oparte wyłącznie na podwykonawcach, natomiast z odpowiednimi papierami już tak" – uważa Wojciech Malusi, prezes Ogólnopolskiej Izby Gospodarczej Drogownictwa.

Więcej pozytywnych emocji budzi pomysł innej waloryzacji cen kontraktu. "Mamy otwartą dyskusję dotyczącą oparcia waloryzacji wartości kontraktów na cenach ropy, asfaltu, stali i cementu. Jednak musi ona mieć limit. To miecz obosieczny. Nagły spadek cen mógłby być niebezpieczny dla wykonawców" - mówi Jakub Troszyński.