Fundacja ClientEarth krytykuje nowelizację dot. emisji przemysłowych

W poniedziałek, 4 sierpnia 2014 roku, prezydent podpisał nowelizację ustawy prawo ochrony środowiska oraz niektórych innych ustaw, której celem była implementacja dyrektywy o emisjach przemysłowych (IED). Fundacja ClientEarth przygotowała analizę prawną prawidłowości wdrożenia tej dyrektywy, która wskazuje na liczne nieprawidłowości w transpozycji.

Zaktualizowana opinia prawna przygotowana przez Małgorzatę Smolak i Jędrzeja Maśnickiego dotyczy transpozycji postanowień dyrektywy o emisjach przemysłowych (2010/75/UE). Analiza wskazuje rozbieżności pomiędzy przyjętą nowelizacją prawa ochrony środowiska a wymaganiami dyrektywy IED.

Najpoważniejsze zarzuty wobec ustawy są następujące:

1. Wprowadzenie szeregu złagodzeń do obowiązku remediacji terenu, które w istocie czynią go obowiązkiem pozornym. Do takich złagodzeń należą:

a. rozszerzenie zakresu zastosowania samooczyszczenia jako właściwej metody przeprowadzenia remediacji. Jedyną oznaką podjęcia remediacji poprzez samooczyszczanie może być ogrodzenie obszaru dotychczasowej działalności.

b. Dopuszczone jest odstąpienie od remediacji z przyczyn finansowych, której to przesłanki nie formułuje dyrektywa o emisjach przemysłowych.

c. Brakuje wskazania w projekcie ustawy operatora jako odpowiedzialnego za przeprowadzenie remediacji.

2. Odsunięto w czasie osiągnięcie zakładanego przez dyrektywę skutku, poprzez odroczenie do 27 miesięcy po wejściu w życie projektu ustawy, rozpoczęcia funkcjonowania mechanizmu zmiany dotychczasowych pozwoleń zintegrowanych. Procedura kontroli i zmiany dotychczasowych pozwoleń zintegrowanych ma zakończyć się dopiero cztery lata od wejścia w życie projektu ustawy transponującej, co jest sprzeczne z istotą funkcjonowania konkluzji BAT. Z dyrektywy o emisjach przemysłowych wynika bezwzględny obowiązek kontroli i zmiany dotychczasowych pozwoleń zintegrowanych cztery lata po ich opublikowaniu w Dzienniku Urzędowym Unii Europejskiej.

3. Zawężono obowiązek sporządzania raportu początkowego. To operator ma ocenić czy emitowane przez instalację substancje stwarzające zagrożenie dodatkowo powodują ryzyko skażenia gleby i wód podziemnych. Otwartym pozostaje pytanie jak miałaby wyglądać ta ocena bez przeprowadzenia raportu początkowego.

4. Odsunięto w czasie ewentualne obciążenia finansowe i organizacyjne operatorów, tym samym prolongując osiągnięcie celu zapisanego w dyrektywie o emisjach przemysłowych. Ustawa przesuwa terminy dostosowania dotychczasowych instalacji do wymagań określonych w dyrektywie o emisjach przemysłowych i już opublikowanych konkluzji BAT oraz umożliwia wprowadzenie późniejszego niż 4-letni okres dostosowania instalacji do wymogów wynikających z konkluzji BAT przy czym wnioskodawca nie precyzuje jak długi okres miałby to być.

Źródło: Fundacja ClientEarth Opublikowano: www.chronmyklimat.pl, stan z dnia 12 sierpnia 2014 r.

Data publikacji: 12 sierpnia 2014 r.